wtorek, 24 listopada 2009

Gdów: 20 – lecie „Naszej Gazety”


W połowie października br. w gminie Gdów świętowano nie lada jubileusz. Miejscowa „Nasza Gazeta” obchodziła jubileusz 20 – lecia istnienia. „Wśród lokalnych gazet jest ona wyjątkowa, bo zasłużenie nosi miano „pierwszej niezależnej gazety wiejskiej” w kraju” – poinformowała mnie dziennikarka z Myślenic Joanna Grzybek.

„Naszą Gazetę” 20 lat temu powołał do życia red. Zdzisław Sroka i od pierwszego numeru aż do dziś jest jej redaktorem naczelnym. Można w niej poczytać zarówno teksty popularyzujące wiedzę historyczną, jak i doniesienia z dziedziny kultury czy dorobku gospodarczego Gdowa i gmin ościennych.

- Często trafiają się w niej artykuły propagujące wiedzę ekologiczną i walory turystyczne okolic. Istotnym elementem w kolejnych wydaniach są też ogłoszenia drobne, a także różnorakie oferty adresowane do mieszkańców gmin i czytelników – poinformowała mnie red. Joanna Grzybek.

- To gazeta o minimalnych, symbolicznych, liczonych na pojedyncze sztuki zwrotach - podkreślił Zdzisław Sroka, redaktor naczelny w swoim wystąpieniu podczas sesji Rady Gminy Gdów. Wcześniej wójt Zbigniew Wojas oraz przewodniczący Rady Gminy Tadeusz Ciężarek oraz radni uhonorowali redakcję z okazji jubileuszu 20-lecia pamiątkową plakietą.

Zwracając się do zebranych red. Zdzisław Sroka przypomniał kilka istotnych inicjatyw, jakimi zajęła się redakcja „Naszej Gazety”.
- Między innymi to „Nasza Gazeta” jako pierwsza zwróciła się do władz centralnych o umożliwienie nadania nazw ulicom w Gdowie. Mamy satysfakcję, że z naszej inicjatywy ukazała się pierwsza i jedyna jak dotąd monografia gminy – mówił red. Zdzisław Sroka.

- To za naszym wstawiennictwem minister sportu Marek Paszucha przeznaczył ongiś środki na budowę budynku klubowego w Gdowie. To z inicjatywy redakcji i dzięki dzieciom uczestniczącym w gdowskich „koloniadach” powstało boisko sportowe na Zagajach – wyliczał
„Nasza Gazeta” ma już swe trwałe miejsce na mapie kulturalnej Gdowa. Cały czas cieszy się zaufaniem wiernych Czytelników i jest dla nich wiarygodnym medium informacyjnym.

Foto

Zdjęcie pochodzące z archiwum red. R. Kubowicza udostępniła mi red. Joanna Grzybek w celu opublikowania. Na fotografii red. Zdzisław Sroka przyjmuje gratulację i pamiątkową plakietką z rąk wójta Zbigniewa Wojasa.


Od siebie:

Tym postem, po kilkumiesięcznej przerwie, wracam do pisania m.in. na temat lokalnych gazet. W czasie swej "nieobecności" na moim blogu dziennikarskim, nie próżnowałem i nawiązałem liczne kontakty z dziennikarzami lokalnych gazet w całym kraju. Mam nadzieję, że to teraz zaprocentuje nie tylko blogowymi wpisami, ale szerszą dyskusją na tematy poruszane przeze mnie w tym miejscu. Zapraszam do niej serdecznie.

poniedziałek, 22 czerwca 2009

Świętokrzyskie: rusza kampania reklamowa atrakcji turystycznych

Czy kampania na bilbordach, citylightach i na oplakatowanych autobusach oraz spoty telewizyjne wypromują region świętokrzyski?

Już od dzisiaj, 23 czerwca, emitowany będzie na antenie TVN trzydziestosekundowy dynamiczny spot reklamowy, prezentujący najbardziej atrakcyjne miejsca regionu świętokrzyskiego. Po raz pierwszy film reklamujący świętokrzyskie będzie można zobaczyć w bloku reklamowym po „Faktach”, czyli w najlepszym czasie antenowym.

Jednocześnie z kampanią telewizyjną wystartuje portal turystyczny województwa świętokrzyskiego http://www.swietokrzyskie.travel/, na którym będzie dostępna kompleksowa informacja dla turystów.

Następnego dnia, 24 czerwca ruszy kilkudniowa kampania na głównej stronie portalu Onet.pl, wykorzystująca spoty promocyjne i projekty graficzne bilbordów.

Natomiast kampania na bilbordach, citylightach i na oplakatowanych autobusach rozpocznie się 1 lipca w największych polskich miastach.

Ogólnopolską kampanię promocyjną województwa świętokrzyskiego pod hasłem „Świętokrzyskie czaruje – poleć na weekend” przygotowała Regionalna Organizacja Turystyczna.

Projekt promocji regionu świętokrzyskiego jest współfinansowany z Regionalnego Programu Operacyjnego 2007-13.

czwartek, 4 czerwca 2009

Bruksela: wybory do PE w Twitter i EuroparlTV

Wybory do parlamentu Europejskiego będzie można śledzić na żywo w 22 językach w serwisie internetowym Twitter oraz w internetowej telewizji Parlamentu Europejskiego - EuroparlTV.

Serwis Twitter,

to nowe narzędzie, dzięki któremu, wszyscy zainteresowani mogą na gorąco śledzić przygotowania do ogólnoeuropejskiego głosowania. Twitter pozwoli też Europejczykom poczuć atmosferę wieczoru wyborczego 7 czerwca.
„Krótkie komunikaty będą zawierały najświeższe informacje na temat przebiegu głosowań w państwach członkowskich” – zapewnia dziś Serwis prasowy PE.

Przez trzy lata od uruchomienia serwis zyskał rzesze wiernych fanów. Codziennie miliony użytkowników wysyłają posty krótsze od standardowej wiadomości SMS (140 znaków), by podzielić się z przyjaciółmi własnymi spostrzeżeniami, dać znać o sobie, czy podesłać ciekawy link.

Twitter stał się również wygodnym narzędziem dla dziennikarzy obywatelskich i dla wszystkich, którym zależy, by informacja błyskawicznie dotarła do wielu zainteresowanych.
EuroparlTV

Relacji z przebiegu wyborów europejskich na żywo i w 22 językach, podjęła się internetowa telewizja Parlamentu Europejskiego - EuroparlTV.

Na bieżąco będą pojawiać się szacunkowe wyniki wyborów oraz dane dotyczące frekwencji. Napływające informacje komentowane będą przez ekspertów i gości zaproszonych na wyborczy wieczór do Parlamentu Europejskiego. Reporterzy EuroparlTV będą również rozmawiać z politykami przebywającymi w europejskich stolicach - Berlinie, Rzymie, Warszawie i Dublinie.

Komentarzami dotyczącymi przebiegu wyborów oraz przewidywanego składu nowego Parlamentu Europejskiego podzielą się przewodniczący Parlamentu i szefowie grup politycznych na specjalnie zwołanej konferencji prasowej o godzinie 23.00.

Wieczór wyborczy rozpocznie się od trzech debat poświęconym bieżącym tematom społeczno-gospodarczym. Pełny program wieczoru można znaleźć na kanale EuroparlTV.
PS

Wstępny program wieczoru wyborczego (niedziela, 7 czerwca):
19.15 Rozpoczęcie i prezentacja programu
19.30 Debaty
19.30-20.00 Kryzys finansowy i ekonomiczny. (Program przygotowują France 24 i Radio France International)
20.00-20.30 Społeczne aspekty kryzysu. Odrodzenie ekonomii. (Euronews)
20.40-21.30 Demokracja i obywatelstwo w Unii Europejskiej. Quo Vadis Europo? (Canal24H/TVE)
21.35 Frekwencja: analiza i reakcje
21.40 Wybory w oczach młodych wyborców
21.50 Zoom wyborczy: Wybory w Irlandii i w Niemczech
22.00 Wyniki: analiza i reakcje
22.10 Wyzwania na przyszłość: sytuacja społeczna i gospodarcza w Europie, środowisko
--- od 22.30 Podział miejsc w przyszłym Parlamencie
22.40 Zoom wyborczy: Wybory w Polsce i we Włoszech
23.00 Konferencja prasowa
23.45 Nowy Parlament: reakcje ze stolic, przegląd prasy

środa, 3 czerwca 2009

Świętokrzyskie: tani dostęp do najnowocześniejszego Microsoftu.

Dzięki Umowie Szkolnej pomiędzy Województwem Świętokrzyskim a firmą Microsoft Ireland Operations Limited przedszkola, szkoły podstawowe i średnie, a także muzea i biblioteki z terenu województwa świętokrzyskiego będą mogły skorzystać ze specjalnej oferty taniego dostępu do najnowocześniejszego oprogramowania Microsoft.

Zarząd Województwa Świętokrzyskiego wyraził dziś zgodę na zawarcie Umowy Szkolnej (Campus and School Agrement) między Województwem Świętokrzyskim a firmą Microsoft Ireland Operations Limited. Dzięki niej placówki oświatowe i kulturalne z województwa świętokrzyskiego będą mogły kupić taniej programy komputerowe.

W latach 2005 – 2007 firma Microsoft podpisała już Umowy Szkolne z województwami: opolskim, lubelskim i mazowieckim. W każdym z nich w akcji uczestniczyło po kilka tysięcy szkół ( po 2 tys. w opolskim i lubuskim).

W regionie świętokrzyskim do podpisania i realizacji umowy upoważniony został dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach.

czwartek, 28 maja 2009

Bruksela: PRESSEUROP.EU - portal w dziesięciu językach

Komisja Europejska wsparła nowatorski projekt portalu PRESSEUROP.EU, który powstał pod auspicjami „Courrier International”. Internauta znajdzie na portalu wybór artykułów dotyczących spraw europejskich w dziesięciu językach: angielskim, francuskim, czeskim, hiszpańskim, niderlandzkim, niemieckim, polskim, portugalskim, rumuńskim i włoskim

Konsorcjum pod kierownictwem „Courrier International” (obejmujące „Internazionale” we Włoszech, „Forum” w Polsce, „Courrier Internacional” w Portugalii, przy wsparciu Cafebabel) oraz Komisja Europejska uruchamiają PRESSEUROP.EU, pierwszy wielojęzyczny portal zawierający artykuły prasowe na tematy europejskie.

Wiceprzewodnicząca Komisji Margot WALLSTRÖM, odpowiedzialna za komunikację społeczną, wyraziła zadowolenie ze wsparcia udzielonego przez Komisję temu nowatorskiemu projektowi, przy jednoczesnym zachowaniu całkowitej niezależności redakcyjnej konsorcjum: „Powstanie PRESSEUROP, obok uruchomionej w 2008 r. sieci EuRaNet i mającej powstać w 2010 r. sieci EU TV Net, wyraża naszą wolę sprzyjania utworzeniu europejskiego publicznego forum komunikacji, refleksji i debaty, jego wzbogacaniu i wspieraniu go”. (Cytuję za dzisiejszym komnikatem polskiego Przedstawicielstwa KE)

PRESSEUROP.EU (po polsku) oddaje do dyspozycji czytelników: artykuły z prasy międzynarodowej i europejskiej (prasa drukowana i w wersji elektronicznej), wybrane według kryteriów ich znaczenia i wiarygodności. Chodzi tu teksty dotyczące aktualnych wydarzeń wspólnotowych z różnych dziedzin: polityki, gospodarki, społeczeństwa, wydarzeń ze świata, kwestii związanych z ochroną środowiska, nauką, kulturą, debat o charakterze ogólnym itd. Portal oferuje przegląd prasy, wiadomości i syntezy aktualnych wydarzeń; ilustracje (infografika, zdjęcia, wideo, rysunki humorystyczne itp.) oraz codzienny biuletyn dotyczący najnowszych wydarzeń; artykuły archiwalne” – czytam w dzisiejszym komunikacie Wydziału prasowego Komisji Europejskiej Przedstawicielstwa w Polsce.

Interaktywna oferta portalu obejmować będzie fora tematyczne, sondaże on-line i możliwość skomentowania publikowanych artykułów. Początkowo serwis dostępny będzie w dziesięciu językach (angielskim, francuskim, czeskim, hiszpańskim, niderlandzkim, niemieckim, polskim, portugalskim, rumuńskim i włoskim), a następnie, stopniowo, w 23 językach urzędowych UE. Konsorcjum PRESSEUROP poszerzy się więc o nowych członków. Już teraz przewidziano zawiązanie partnerstw, między innymi z siecią EuRaNet i mającą powstać siecią EU TV Net.

środa, 27 maja 2009

Kielce: wystawa „Prasa samorządowa województwa świętokrzyskiego”


Dzisiaj przed południem odbyło się uroczyste otwarcie w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Kielcach wystawy „Prasa samorządowa województwa świętokrzyskiego”. Przygotowana została przez pracowników Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w ramach obchodów Dnia Samorządu Terytorialnego.

Na wystawie można obejrzeć prasę samorządową regionu świętokrzyskiego, począwszy od 1989 roku aż po najnowsze wydania. Spośród niemal 200 tytułów, jakie w ciągu ostatnich 20 lat pojawiały się w gminach i powiatach, do dziś ukazuje się cy­klicznie około 70 lokalnych: ty­godników, miesięczników i kwartalników.

Często są one kolportowane w gminach bezpłatnie. Dostępne są w siedzibach urzędów, szkołach, placówkach służby zdrowia, w remizach, gminnych bibliotekach, u sołtysów oraz w sklepach. Wiele z nich dostępnych jest także w internecie w formie elektronicznej.

Gazety te informują o najważniejszych decyzjach, podejmowanych przez rady gmin i powiatów, o planowanych i realizowanych inwestycjach, wydatkowaniu budżetowych pieniędzy.

Prze­kazują informacje o bieżących wydarzeniach, istotnych dla mieszkańców, inte­grują mieszkańców, aktywizują i motywują do podejmowania działań prospołecznych.

Nadesłana przez przedstawicieli samorządów terytorial­nych, wydawców, redaktorów, archiwistów prasa, prezento­wana jest od dziś w specjalnych gablotach do końca czerwca br. ponadto w siedzibie Urzędu Marszał­kowskiego Województwa Świętokrzyskiego w Kielcach przy Al. IX Wieków Kielc, a także w Wojewódzkiej Bibliotece Pu­blicznej w Kielcach.

czwartek, 21 maja 2009

Bruksela: jaki będzie dziennikarski wieczór wyborczy?

W weekend wyborczy dziennikarze obecni w Brukseli będą mogli skorzystać ze wszystkich udogodnień, jakie na co dzień oferuje serwis prasowy i audiowizualny Parlamentu Europejskiego – poinformował Serwis prasowy Parlamentu Europejskiego.

Sala prasowa we wzmocnionej na te dni obsadzie będzie czynna w sobotę, 6 czerwca, w godzinach 12. 00-20. 00 oraz w niedziele, 7 czerwca, w godzinach 12. 00-3. 00 rano. W sali prasowej dziennikarze będą mogli uzyskać informacje w 22 językach dotyczące frekwencji w poszczególnych państwach członkowskich oraz szacunkowych wyników wyborów.

Jak wynika z komunikatu Serwisu prasowego PE, na wieczór wyborczy zaplanowane zostały trzy debaty z udziałem polityków, ekspertów i czołowych komentatorów politycznych. Ich tematy to: „Kryzys finansowy i gospodarczy” (France24, RFI), „Społeczne konsekwencje kryzysu gospodarczego” (Euronews), „Demokracja i obywatelstwo w UE. Quo vadis Europa” (Canal24H/TVE)

Debaty w 22 językach państw unijnych oraz arabskim i rosyjskim będą transmitowane przez kanały telewizyjne (gospodarzy debat) oraz za pośrednictwem Europe-by-Satellite, EPLive i EuroparlTV. Natomiast przez EP Live, EuroparlTV i witryny internetowej PE podawane będą wszystkie aktualizowane na bieżąco informacje, które zgromadzi zespół serwisu prasowego przy współpracy z personelem biur informacyjnych Parlamentu w 27 państwach członkowskich.

W sali plenarnej stanie olbrzymi ekran telewizyjny, na którym od godziny 22. 00 wyświetlane będą wyniki głosowań.

O godzinie 23. 00 na ekranie w sali plenarnej transmitowana będzie konferencja prasowa przewodniczącego PE H-G. Potteringa i przewodniczących grup politycznych. Dziennikarze zgromadzeni w sali plenarnej w Brukseli będą mogli zadawać pytania politykom zgromadzonym w studiach telewizyjnych w innych miastach Europy.

piątek, 15 maja 2009

Dziennikarze wśród laureatów Nagrody Miasta Kielce ‘2008


Wśród tegorocznych laureatów Nagrody Miasta Kielce znaleźli się: Dziennikarze, redakcja, Amazonki, ksiądz, animator oświaty, artysta plastyk, bard, terapeuta od uzależnień, przedsiębiorstwo oraz fundacja. Oprócz pamiątkowych statuetek oraz złotych spinek, wyróżnieni otrzymali także nagrody pieniężne. Wyróżnienie przyznawane jest od 1995 roku tym, którzy swoją postawą, pracą i działalnością przyczyniają się do promocji oraz rozwoju Kielc.

W Kieleckim Centrum Kultury wręczono dziś popołudniu na Dużej Scenie Nagrody Miasta Kielce. W tym roku było ich 11, w tym jedna specjalna. Otrzymał ją Świętokrzyski Klub "Amazonki", działający przy Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Wśród wyróżnionych Nagrodą Kielc najwięcej znalazło się dziennikarzy. W części artystycznej w programie pt. "Ella Fitzgerald & Frank Sinatra w Kielcach" wystąpił Big Band Kielce pod dyrekcją Jana Tokarza.

Marek Maciągowski - dziennikarz i publicysta redakcji Echa Dnia, wykładowca przedmiotów dziennikarskich na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach - rekomendowany przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego. Od kilkunastu lat zajmuje się stosunkami polsko-żydowskimi. Jego książki dotyczące m. in. śladów życia Żydów w regionie świętokrzyskim znalazły się w wielu renomowanych bibliotekach na całym świecie i przyczyniają się do pogłębiania przyjaznych kontaktów między naszymi narodami.

Antoni Pawłowski (ojciec śp. Marcina), jako dziennikarz sportowy współpracował, ze wszystkimi gazetami w Kielcach. W maju br. mija 55 lat od dnia, kiedy na kolumnie sportowej jednego z kieleckich dzienników ukazał się jego pierwszy tekst. Był także autorem cyklu audycji pt. Historia kieleckiego sportu i Historia Igrzysk Olimpijskich, które w latach 2007 - 2008 były emitowane na antenie Radia Kielce. Dzięki jego wydatnej pomocy i współpracy z MOSiR-em powstała wystawa pn. "Historia Sportu Kielc", którą oglądać można w wielofunkcyjnej hali sportowej im. Legionów przy ul. Bocznej. Jest też współautorem publikacji poświęconych kieleckiej piłce nożnej oraz ręcznej, bogatym tradycjom kolarskim oraz "Świętokrzyskiej encyklopedii sportu". Obecnie wraz z redaktorem Markiem Michniakiem przygotowuje wydanie albumowe pt. "Historia Sportu Kielc".

Redakcja Radia Kielce dostała nagrodę za organizację, zainspirowanego przez zmarłego w ubiegłym roku redaktora Tomasza Wosia, cyklu wakacyjnych koncertów pod nazwą: "Tak gra orkiestra wojskowa". Statuetkę odebrał prezes rozgłośni Janusz Knap.
Rozgłośnia Regionalna Polskiego Radia w Kielcach to jedyna niekomercyjna w regionie. Wielokrotnie jej dziennikarze inicjowali i inicjują akcje, cieszące się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców województwa świętokrzyskiego. Radio Kielce podczas wakacji 2008r. zrealizowano w mieście 8 koncertów, podczas których kielczanie mieli możliwość wysłuchania orkiestr wojskowych z całego kraju. Koncerty przyciągnęły do stolicy województwa mieszkańców z regionu, a także licznych turystów. Cykl został pomyślany tak, aby szerokiej publiczności zaprezentować nie tylko muzykę wojskową, lecz również rozwijające się Kielce.

Jan Glinczewski od przeszło 30 lat troszczy się o podtrzymywanie polskich tradycji narodowych, kultury, języka oraz historii. Jest założycielem i dyrektorem Polskiej Szkoły Niedzielnej w Winnicy, gdzie polskiego języka i historii uczy się przeszło dwustu uczniów w wieku od 5 do 75 lat. Od wielu lat współpracuje z Kielcami, co zaowocowało m.in. zorganizowaniem Wakacyjnej Szkoły Języka i Historii dla Polaków, mieszkających w Winnicy. Jego ogromny wkład w krzewieniu polskiej kultury i języka na Ukrainie doceniły władze RP honorując go w 2008 r. medalem Pro Memoria.

Sławomir Golemiec - artysta plastyk od wielu lat współpracuje z kieleckimi instytucjami kultury m.in. Teatrem im. Stefana Żeromskiego, KCK i WDK. Szczególnym uznaniem w 2008 roku cieszyły się jego afisze i wizualizacje do takich wydarzeń jak: Off Fashion 2008, spektaklu Zakochany Paryż, Świętokrzyskiej Nagrody Jakości 2008 oraz Świętokrzyskich Dni Turystyki 2008. Wielokrotnie wspierał akcje charytatywne i organizujące je instytucje.

Ks. prałat Wiesław Jasiczek jest pomysłodawcą budowy kościoła na osiedlu Świętokrzyskim w Kielcach. Aktualnie jest proboszczem parafii pod wezwaniem Świętej Jadwigi Królowej w Kielcach. Założył Świętokrzyski Parafialny Klub Sportowy RODZINA. Klub ten stawia sobie za cel wychowanie przez sport dzieci z różnych środowisk. Odbywają się tu różnorodne zajęcia adresowane do dzieci i młodzieży, pochodzących ze środowisk zaniedbanych wychowawczo, a także nieodpłatne korepetycje. W podziemiach kościoła urządzono, z inicjatywy księdza, salę teatralno-sportową. Cyklicznie organizowane są tu także akcje pomocy potrzebującym oraz spotkania grup charytatywnych. Parafia wspiera dożywianie dzieci z rodzin ubogich, uczęszczających do trzech pobliskich szkół.

Marek Sochacki jest specjalistą terapii uzależnień. Pełni funkcję kierownika Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień MONAR w Kielcach. Przyczynił się do utworzenia Świętokrzyskiego Oddziału Regionalnego Stowarzyszenia MONAR. Jest jego przewodniczącym. Zorganizował Ośrodek Rehabilitacyjno-Readaptacyjny dla Dzieci i Młodzieży w Lutej, w gm. Stąporków, w którym leczą się młodzi ludzie, uzależnieni od narkotyków i alkoholu. Jest tam terapeutą i wychowawcą, inicjatorem i współorganizatorem wielu akcji społecznych, między innymi imprezy pod hasłem "3 x Nie. Nie narkotykom, Nie alkoholizmowi, Nie przemocy".

"SUPON" sp. z o. o. Przedsiębiorstwo Handlowo - Techniczne rekomendowane przez Staropolską Izbę Przemysłowo – Handlową jest następcą działającego od 1958 r. przedsiębiorstwa państwowego. Spółka powstała w wyniku prywatyzacji w 2000 roku. Od 50 lat zabezpiecza mienie i życie kielczan. Oprócz ochrony przeciwpożarowej od wielu lat spółka prowadzi również działalność handlową i usługową w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz budownictwa. Firma otrzymała wiele nagród i certyfikatów, wśród nich m.in. Świętokrzyską Nagrodę Jakości, tytuł Przedsiębiorstwa Fair Play, certyfikat honorowy Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa. Była też nominowana do Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP.

Marek Tercz - kielecki bard jest dyrektor artystyczny Sceny Autorskiej w Kieleckim Centrum Kultury, poeta, kompozytorem, reżyserem, pedagogiem i dziennikarzem. Jest twórcą spektakli teatralnych, między innymi. "Lament Róży nad światem" i "Żyd na beczce". Tworzy muzykę teatralną, przygotowuje adaptacje teatralne wielu utworów literackich. Debiutował w 1972 roku na deskach Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie. Do dziś jest członkiem Rady Artystycznej tego przedsięwzięcia oraz jurorem. Współpracował również z warszawskim klubem Hybrydy oraz krakowską Piwnicą pod Baranami. Od 1994 roku związany z Kieleckim Centrum Kultury. Współtworzył Teatr ECCE HOMO.

Fundacja Vive Serce Dzieciom od pięciu lat jest organizatorem Małej Ligi Piłki Ręcznej. To jedyna tego typu impreza w Polsce. Turnieje rozgrywane są w trzech kategoriach wiekowych: szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Rozgrywki angażują środowiska lokalne. W zawodach, odbywających się w 18. halach sportowych, wzięło udział do tej pory kilkaset szkół z terenu całego województwa i kilka tysięcy młodych sportowców. Mała Liga Piłki Ręczne, to pomysł na aktywizację środowisk lokalnych i promocja tej, coraz bardziej popularnej i uznawanej w naszym kraju, dyscypliny sportu.

Nagrodę specjalną otrzymał Świętokrzyski Klub "Amazonki" przy Świętokrzyskim Centrum Onkologii. "Pomagając innym, pomagasz sobie", to dewiza Świętokrzyskiego Klubu Kobiet po Mastektomii "Amazonki”. Od 20 lat jego członkinie zaangażowane są w działalność edukacyjną, propagując prozdrowotne nawyki kobiet. Służą wsparciem psychicznym i pomocą praktyczną kobietom dotkniętym rakiem piersi. "Amazonki" propagują wiedzę o zapobieganiu i leczeniu raka piersi. Organizują różnorodne formy zajęć oraz turnusy rehabilitacyjne, przywracające kobiety po zabiegach do sprawności zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Klub pomaga i integruje także poprzez imprezy kulturalne, sportowe oraz turystyczne

PS
Foto Andrzej Piskulak

czwartek, 14 maja 2009

KAI zaprasza w sprawie „Apelu do obywateli Europy”

Katolicka Agencja Informacyjna zaprasza na konferencją prasową na temat i prezentację „Apelu do obywateli Europy" z okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego w czerwcu br.

„Apel jest dziełem Inicjatywy Chrześcijan dla Europy (IXE), odpowiedzią na głęboki kryzys finansowy, gospodarczy, moralny a także duchowy” – czytam w dzisiejszym komunikacie Komisji Europejskiej Przedstawicielstwa w Polsce .

W konferencji udział wezmą m. in: bp Tadeusz Pieronek, Ks. Stanisław Opiela SI, Henryk Woźniakowski, prezes zarządu Społecznego Instytutu Wydawniczego ZNAK, Piotr Cywiński prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie, dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau,

Konferencja odbędzie się 18 maja (poniedziałek) godz. 11.00 w sal nr 16, siedziba Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 6, w Warszawie

wtorek, 12 maja 2009

Medialny spór o świętokrzyską Babę – Jagę

Rozpętał się wczoraj w mediach świętokrzyskich, a także w TVP ogólnopolskiej spór o godło turystyczne regionu świętokrzyskiego. Duchowni z kieleckiego Forum Kościołów Chrześcijańskich jeszcze 20 kwietnia br. wystosowali do władz wojewódzkich specjalne oświadczenie, w którym zwracali się z prośbą o ponowne, wnikliwe rozpatrzenie kwestii promowania województwa świętokrzyskiego i miasta Kielc wizerunkiem czarownicy.


Zdaniem duchownych, nazwa regionu oraz Gór Świętokrzyskich odnosi się do szczególnego znaku dla chrześcijan – krzyża Jezusa Chrystusa. „To tutaj – w centrum województwa, na jednym z najwyższych wzniesień, znajduje się znany od wieków klasztor benedyktynów, zwany „Świętym Krzyżem”- przypominają duchowni.

Z kolei marszałek województwa Adam Jarubas zaskoczony oświadczeniem wyraził zdziwienie reakcją duchownych. "Z całym szacunkiem dla autorów listu, ale z Baby-Jagi nie zrezygnujemy. Bo to nie jest tak, że ta świętokrzyska czarownica zrodziła się w głowie moich
urzędników, ale ta postać wywodzi się z legend i mitów. Nawet badania fokusowe pokazały, że mieszkańcy innych regionów kojarzą Świętokrzyskie właśnie z Babą-Jagą. Ale przede wszystkim to nie jest symbol odnoszący się do wiary, ale taka nasza maskotka" - tłumaczył się na łamach "Gazety w Kielcach" marszałek Jarubas.

Podobnego zdania był także rzecznik Kurii Kieleckiej, ks. Dariusz Gącik, który odciął się od podejrzeń o współautorstwo listu, mówiąc na łamach tej samej gazety, że Forum Kościołów Chrześcijańskich wystąpiło z tą inicjatywą bez rozmowy i konsultacji z Kościołem Katolickim. Duchowny podkreślił, że w herbie województwa świętokrzyskiego i powiatu kieleckiego znajduje się krzyż. W tradycji naszego regionu, zaś Baba-Jaga jest elementem folkloru, nie mającym nic wspólnego z wierzeniami.

W tym wpisie nie zamierzam odnosić się do zaprezentowanych stanowisk przez strony sporu. Osobiście uważam, ze Baba Jaga w wersji tzw. gadżetów i maskotek, faktycznie rozpanoszyła się szczególnie na straganach pod Świętym Krzyżem. Jak dla mnie jest ona po prostu obrzydliwa. Kiedyś kupiłem takie "cudo" do domu. Efekt był taki, że zaprotestowały moje dzieci i kazały ją wyrzucić. Tak też zrobiłem. Wyleciała na swojej miotle do rowu, i zanim zdążałem ją podnieść i wyrzucić do kontenera na śmieci, to wcześniej ją rozniosły na strzępy psy.

Kilka dni temu oprowadzałem po Świętym Krzyżu gości z Turcji, Wielkiej Brytanii i Francji. Z zainteresowaniem przyglądałem się pamiątkom, jakie sobie kupowali. Nie było wśród nich latających na miotłach (podobno świętokrzyskich) jędz. Owszem oglądali je z zainteresowaniem i z uśmiechem, ale na tym się to skończyło. I nie podejrzewam zagranicznych gości oto, by skąpili pieniędzy na pamiątki. Kupowali, ale inne.

Przed laty pracowałem w gazecie "Nasza Baba Jaga". Było to znakomite pismo o tematyce turystyczno - krajoznawczej. Nie raził mnie ten tytuł, gdyż znakomicie wpisywał się w tematykę gazety. (Pisywałem tam m.in. na temat szlaków literackich: Gustawa Herlinga - Grudzińskiego oraz Witolda Gombrowicza) Po jej likwidacji, długo miałem za złe wydawcy, że brakło mu sił, by podtrzymać ją przy życiu. (Mniejsza teraz o faktyczne powody likwidacji gazety)

Zgadzam się z cytowaną w "Gazecie w Kielcach" opinią mojego przyjaciela Bronka Opałki - słynnej Genowefy Pigwy, utożsamianej właśnie ze świętokrzyską Babą Jagą.
"Trzeba patrzeć na to z dystansem i przymrużeniem oka. Przecież tu nie chodzi o kult czarownicy"- komentował Opałko. Chociaż Bronka bardziej lubię, gdy śpiewa bluesy i Amstronga, to uważam, że to on sam zrobił bardzo wiele dla popularyzacji właśnie Baby - Jagi jako symbolu turystycznego regionu świętokrzyskiego. Może to będzie kontrowersyjne, ale moim zdaniem, Babę Jagę, jako symbol naszego regionu zawdzięczamy nie legendom (bo niech mi ktoś je opowie, choć jedną. Nie mówiąc już o ich masowej skali), a właśnie Genowefie Pigwie z Napierstkowa, której satyryczny wizerunek stworzył właśnie Bronisław Opałko. A jeśli tak, to niepotrzebne są obawy o powrót bałwochwalstwa pod Święty Krzyż. Bożki wszelkiej maści, bowiem bardziej od święconej wody, boją się ludzkiego śmiechu, radości i tego, że śmiechem mogą być pokonane.

Nie mogę przejść obojętnie jednak wobec niniejszego oświadczenia. Staram się zrozumieć duchownych, których sobie bardzo cenię, gdyż wiele razy uczestniczyłem w nabożeństwach ekumenicznych przez nich odprawianych i o nich pisywałem zarówno w gazetach, jak i w depeszach agencyjnych. Ich obawy i niepokoje podzielam, ale z innego powodu. Otóż przed laty, gdy w „Gazecie Kieleckiej” publikowałem wywiady z bioenergoterapeutami i tym podobnymi osobami, którzy opowiadali mi o seansach m.in. okultystycznych organizowanych właśnie na Świętym Krzyżu, to po prostu włos mi się na głowie jeżył. Myślę, że poniższe oświadczenie, które cytuję w całości, pod tym właśnie adresem należałoby skierować, bo to już nie jest jakaś legenda (bardziej znana ze swej legendowości niż z samej treści), satyryczna postać, maskotka ani też gadżet ....

PS
Poniżej cytuję w całości oświadczenie, które również otrzymałem.

Kielce, 20 kwietnia 2009 r.
Oświadczenie skierowane do mediów

Jako mieszkańcy Kielc i chrześcijanie zwracamy się z prośbą o ponowne, wnikliwe rozpatrzenie przez Pana kwestii promowania województwa świętokrzyskiego i miasta Kielc wizerunkiem czarownicy.
Nazwa naszego regionu oraz Gór Świętokrzyskich odnosi się do szczególnego znaku dla chrześcijan – krzyża Jezusa Chrystusa. To tutaj – w centrum województwa, na jednym z najwyższych wzniesień, znajduje się znany od wieków klasztor benedyktynów, zwany „Świętym Krzyżem”. Do tego zakątka pielgrzymowali w ciągu wieków władcy Polski i wybitni przedstawiciele naszego narodu. Do dziś miejsce to uznawane jest przez mieszkańców regionu i wielu Polaków za wyjątkowe ze względu na płynącą stąd modlitwę oraz pamięć po mordowanych i torturowanych rodakach – więźniach z okresu zaborów i II wojny światowej.
Nasza ziemia przesiąknięta jest krwią powstańców i partyzantów walczących o wolność ojczyzny w różnych okresach historii narodowej. Jesteśmy dumni z ich postawy, ofiarności i gotowości do zapłacenia najwyższej ceny w walce o wolność, zgodnie z ideą: „Bóg – Honor –Ojczyzna”. Dlatego nie możemy bezcześcić ich pamięci pogańskim symbolem baby jagi. Nie zgadzamy się na wizerunek, który w zupełności nie przystaje do nazwy i historii regionu, co więcej – staje z nim w sprzeczności.
Jesteśmy wdzięczni władzom miasta za wiele inicjatyw podjętych w Kielcach, a podkreślających nasze chrześcijańskie i polskie korzenie, m.in. za kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań znajdujące się w amfiteatrze „Kadzielnia”. Doceniamy też fakt, iż to w naszym mieście, w miejscu pogromu z 1946 roku, stanął pomnik menory jako symboliczna zapowiedź głębszego pojednania między Polakami a Żydami.
Papież Jan Paweł II, w czasie czwartej pielgrzymki do Ojczyzny, głosił o krzyżu, jako symbolu Ziemi Świętokrzyskiej, w następujących słowach: „Krzyż jest wam drogi. O ten krzyż walczyliście przez lata. Czyniliście wszystko, aby był on obecny w waszych domach, szkołach i zakładach pracy, aby był obecny przede wszystkim w waszych sercach. (...) Góry Świętokrzyskie są nam wszystkim drogie. Także przez pamięć o tych, którzy w czasie ostatniej wojny nie składali broni, walcząc z okupantem. Wielu z nich oddało w tej walce życie za Ojczyznę. Góry Świętokrzyskie są dla mnie drogie dlatego, że są ziemią Świętego Krzyża.”
Mamy nadzieję, że przytoczone słowa wielkiego Polaka oraz powyższe argumenty przekonały Pana o słuszności naszych starań, by baby jagi nie czynić symbolem Ziemi Świętokrzyskiej.

Z wyrazami szacunku –
Forum Kościołów Chrześcijańskich:
Ksiądz Janusz Daszuta – pastor Kościoła Ewangelicko – Metodystycznego w Kielcach
Pastor Andrzej Jeziernicki – Prezbiter naczelny Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej
Pastor Jacek Sierka – Kościół Chrześcijański „Wieczernik” w Kielcach
Ksiądz Wojciech Rudkowski – pastor Kościoła Ewangelicko – Augsburgskiego w Radomiu i w Kielcach

poniedziałek, 11 maja 2009

PE: "Ty decydujesz" - motyw przewodni europejskiej kampanii informacyjnej

Spot telewizyjny w 34 językach, spoty radiowe, billboardy, multimedialne kabiny (tzw. choice-boks), profile na najpopularniejszych portalach społecznościowych, m.in. w serwisach Facebook, MySpace i Flickr, ( w Polsce) akcja informacyjna na portalu Nasza Klasa. – to najważniejsze narzędzia, którymi Parlament Europejski pragnie zachęcić społeczeństwa europejskie do wyborów europarlamentarnych

"Ty decydujesz", to motyw przewodni kampanii informacyjnej przed wyborami europejskimi 7 czerwca br., który uprzytomnia wyborcom Parlament Europejski w nowym spocie telewizyjnym. Zostanie on pokazany w ponad 100 kanałach telewizyjnych w Europie, które zgodziły się go wyemitować bezpłatnie. W ciągu najbliższych czterech tygodni będzie go można również obejrzeć przed seansami filmowymi w około tysiącu europejskich kin.

„Spot telewizyjny w 34 językach stanowi część kampanii informacyjnej obejmującej emisję także spoty radiowe, billboardy, wystawienie w największych miastach trójwymiarowych instalacji związanych z motywami kampanii oraz instalację multimedialnych kabin (tzw. choice-boksów) dających wyborcom w państwach członkowskich możliwość wyrażenia oczekiwań wobec Europy” – czytam w dzisiejszym komunikacie Serwisu prasowego Parlamentu Europejskiego..

Z dalszej lektury komunikatu wynika, że wielojęzyczny spot telewizyjny został zrealizowany według pomysłu serwisu prasowego Parlamentu Europejskiego i zaadaptowany na potrzeby widzów w 27 krajach członkowskich. Materiał jest zaopatrzony w napisy i dostosowany dla osób niedosłyszących.

Spot przedstawia osoby w studiach telewizyjnych przekazujące fikcyjne informacje, które chcieliby usłyszeć. Wiadomości, choć nieprawdziwe, mają uświadomić widzom, że mogą wpłynąć na to, jakie informacje usłyszą w przyszłości poprzez oddanie głosu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

W różnych wersjach językowych wystąpiło 70 prezenterów-amatorów, którzy zostali wyłonieni w castingu, na który zgłosiło się 750 chętnych ze wszystkich 27 państw członkowskich. Spot nagrywano w studiach United Visions TV w Berlinie, w lutym br.

Parlament Europejski utworzył również profile na najpopularniejszych portalach społecznościowych, m.in. w serwisach Facebook, MySpace i Flickr. Niezależnie od kampanii ogólnoeuropejskiej polskie Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego natomiast rozpocznie wkrótce akcję informacyjną na portalu Nasza Klasa.

W oczekiwaniu na emocjonującą kampanię wyboczą oraz wyniki wyborów Parlament Europejski proponuje interesujący „Wehikuł czasu UE", a konkretnie wędrówkę w latach 1979 – 2009. Czy to tylko 30 lat od pierwszych wyborów europejskich? Czy aż 30 lat, jeśli chodzi o to, jak unijna polityka zmieniła nasze codzienne życie? Myślę, że warto poklikać w zaproponowane zdjęcia i poczytać sobie, przy okazji – powspominać do woli.

PS
Foto Andrzej Piskulak

Na zdjęciu: fragment mozaiki w gabinecie przewodniczące Parlamentu Europejskiego

piątek, 8 maja 2009

Świętokrzyskie: Study Tour dla dziennikarzy

Od dzisiaj do 10 maja br na Ziemi Świętokrzyskiej goszczą dziennikarze m.in. Obieżyświata, Magazynu Świat Podróże Kultura oraz Edenu. Wizytę studyjną dla nich zorganizował świętokrzyski Urząd Marszałkowski.

Przy współpracy Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki dziennikarze spędzą w regionie świętokrzyskim dwa dni. Pierwszego - zwiedzą m.in. kościółki drewniane w Chotelku Zielonym i Chotlu Czerwonym, perły Wiślicy, kościół i Pałac Wielopolskich w Chrobrzu, Ogród na Rozstajach w Młodzawach, stadninę koni w Michałowie oraz atrakcje Pińczowa (Synagoga, Muzeum Regionalne). Spotkają się także z burmistrzem Buska-Zdroju, Piotrem Wąsowiczem.

W drugim dniu wizyty zaplanowano prezentację oferty uzdrowiskowej Buska-Zdroju, zabiegi w Sanatorium Włókniarz, zwiedzanie Sanatorium Marconi oraz spacer po buskim Parku Zdrojowym.

środa, 29 kwietnia 2009

Świętokrzyskie: wystąp przed kamerami TVN, to może zdobędziesz miano ambasadora regionu

- Zostań ambasadorem województwa świętokrzyskiego i wystąp w spocie reklamowym promującym nasz region! W ten sposób Regionalna Organizacja Turystyczna zaprasza wszystkich, którzy mają ochotę spróbować swoich sił przed kamerą, do wzięcia udziału w nagraniu w charakterze statystów wolontariuszy.

Od 3 do 7 maja 2009 roku, w różnych miejscach Regionu Świętokrzyskiego spotkać będzie można ekipy telewizyjne TVN, filmujące najpiękniejsze zakątki województwa do spotu reklamowego. Równocześnie nad głowami turystów i mieszkańców pojawi się helikopter TVN Błękitny 24, który specjalną kamerą przygotuje zdjęcia lotnicze.

Jak wyjaśnia Łukasz Wilczyński, Koordynator Kampanii Promocyjnej Województwa - najlepszymi ambasadorami marki Świętokrzyskie są jego mieszkańcy.
„Wszystkich mieszkańców i turystów (mile widziane dzieci) zapraszamy do udziału w spocie: 3 maja, godz. 9-12, w Bałtowie do Parku Jurajskiego ,3 maja, godz. 20-22, do Nowej Słupi, 4 maja, godz. 9-14, na Św. Krzyż – mile widziani rowerzyści, 6 maja, godz. 10-13, w Sandomierzu do Wąwozu Królowej Jadwigi,7 maja, godz. 9-12, w Sandomierzu na Rynek” - czytam w dzisiejszym komunikacie.

Natomiast realizacja zdjęć lotniczych odbędzie się 3 maja. Błękitnego 24 będzie można spotkać w Chęcinach, Kielcach na Kadzielni, Kurozwękach i Krzyżtoporze.

sobota, 25 kwietnia 2009

Słowa o Brunonie Jasieńskim

Rozpętała się wczoraj w serwisach internetowych burza na temat listu Franciszka Gryciuka, zastępcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej do Przewodniczącego Rady Gminy w Klimontowie (woj. świętokrzyskie). Nieoczekiwanie ów list zniknął ze stron IPN, a pojawił się zupełnie inny list prezesa Janusza Kurtyki.

Zastępca prezesa IPN Grycinka napisał w swym liście m.in.: „(...) apeluję do władz gminy Klimontów o podjęcie niezwłocznych działań, ukierunkowanych na jak najszybsze dokonanie zmiany nazwy (ulicy imienia Brunona Jasieńskiego – przyp. – AP), która nie licuje z szacunkiem dla pamięci o ofiarach komunizmu oraz utrwala zafałszowany obraz najnowszych dziejów Polski”. (Można go znaleźć jeszcze tutaj)

Nieoczekiwanie pojawił się w jego miejsce zupełnie list prezesa Janusza Kurtyki pt. „Pismo Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej do Przewodniczącego Rady Gminy w Klimontowie (woj. świętokrzyskie)”.Czytamy w nim: „Na Pańskie ręce wpłynęło pismo sygnowane przez mego Zastępcę, dotyczące zmiany nazwy ulicy Brunona Jasieńskiego. Pismo to było błędem podległych mi pracowników, za co biorę odpowiedzialność. Bruno Jasieński był ważną postacią polskiej kultury, wobec czego uhonorowanie jego imieniem nazwy ulicy jest uzasadnione. Proszę przyjąć przeprosiny za zaistniałą sytuację. (-) Janusz Kurtyka Prezes Instytutu Pamięci Narodowej"

Pomiędzy tymi dwoma dokumentami pojawiał się trzeci na stronie petycje.pl Zarządu Stowarzyszenia Miłośników Twórczości Brunona Jasieńskiego adresowany do Rady Gminy Klimontów. Autorzy wyrazili w nim stanowczy sprzeciw wobec poczynań historyków z IPN. Ukazało się także kilka artykułów. Najbardziej interesujący, moim zdaniem, napisał Wojciech Orliński na stronach Gazety.pl pt. „Trupa prezesa Kurtyki”.

No co teraz?! Fakty (listy) same się komentują. Wystarczy do nich zajrzeć. Ja zaś pozwolę sobie na moim blogu jedynie na ot, kilka wspomnień i refleksji poetyckich. Z twórczością Brunona Jasieńskiego zetknąłem się na serio w 2002 r. podczas mojej pracy na swoją książką poetycką pt. „Poezjoborze”, w której napisałem swego rodzaju metaforyczne epitafia poświęcone pisarzom z Regionu Świętokrzyskiego. Potem jako dziennikarz z uwagą śledziłem coroczną imprezę organizowaną w Klimontowie pn. „Brunonalia”. Jest to jedna najlepszych imprez literackich, jaką widziałem. Z uwagą śledziłem poczynania niektórych autorów specjalizujących się w Jasieńskim. Wspomnę tylko o Krzysztofie Jaworskim (świetnym poecie i pracowniku naukowym Uniwersytetu Przyrodniczo – Humanistycznego Jana Kochanowskiego w Kielcach) i jego znakomitej pracy naukowej wydanej pt. „Bruno Jasieński w sowieckim więzieniu. Aresztowanie, wyrok, śmierć”.

Najbardziej wstrząsnęło mną w postępowaniu historyka z IPN-u to, że próbował się rozprawić z Jasieńskim dokładnie w sposób bolszewicki, czyli naginając liczne przepisy prawa polskiego, na które się powoływał, do z góry postawionej przez siebie, co najmniej dyskusyjnej, tezy, że każdy kto w przeszłości miał coś na sumieniu to nie zasługuje na pamięć. Nawet wtedy, gdy to właśnie, z rąk gloryfikowanych przez siebie sowieckich siepaczy poniósł śmierć, wcześnie będąc torturowanym.

Kiedyś nasz dziejopis Wincenty Kadłubek wyraził m.in. taką myśl, że „sprawiedliwość bez miłosierdzia, to okrucieństwo”. Przecież za Miłosierdziem wobec poety Jasieńskiego, powinny przemawiać m.in.: duma z poety mieszkańców Klimontowa, szacunek i uznanie licznych miłośników jego twórczości poetyckiej, znakomita impreza „Brunonalia”.


Przy okazji wspomnę o niegdysiejszym koledze Brunona Jasieńskiego, a mianowicie poecie Stanisławie Młodożeńcu z Dobrocic, który również po śmierci ma podobne problemy z należytym upamiętnieniem. Otóż kilka tygodni temu podczas mojego spotkania autorskiego w Starachowicach zabrał nagle głos krewny poety Młodożeńca, podający się za spadkobiercę jego spuścizny. Opowiedział wówczas do licznie przybyłych starachowiczan, o problemach, jakie stwarzają mu m.in. władze gminne w sprawie należytego i godnego uczczenia pamięci poety. Wspominam o publicznej skardze krewniaka Młodożeńca, zastrzegając się, że nie weryfikowałem tej informacji. Zaniepokoiła mnie wówczas determinacja, z jaką skarżył się ów człowiek.

Dalszym moim komentarzem niech więc będą napisane przeze mnie metafory na temat Jasieńskiego i Młodożeńca. Opublikowane są tomiku pt. „Poezjoborze”.

Pamięci Brunona Jasieńskiego (Wiktora Brunona
Zysmana) z Klimontowa k. Sędziszowa

FUTUROJASIEŃSKI


Rozumiał syntezę
Słowa muzyki i tańca
Wiedział -
Są słowa
Których
Nie można mówić
Ani krzyczeć

Słowa
Trzeba tańczyć
Trzeba śpiewać
Trzeba nimi malować -
Kochał rytm i melodyjność słów

Wszystko bowiem
To futuropoezja
Futuropoezja to
Nie tylko futorowiersz
Nie tylko futuroskładnia
To przede wszystkim futurotemat
To futoroortografia i futuromoralność

- To kacapizm - ripostował Żeromski
Ale nie beztalencie - zastrzegał się



WSZYSTKO JEST FUTURO

Futurowiersz to
To bezładne notatki prasowe
Radiowe komunikaty
Wiadomości o strajkach i nędzy proletariatu
Futuropoezja to
Futuroburużuazja
Futuropaństwo
Futuroreligia
Futurosztuka

Ten mistrz futurometafory nie rozumiał
Nie dostrzegał futuroideologii sowieckiej
Gdy jego futurosłowa służyły dziełu budowy zrębów
Socjalistycznych i komunistycznych - futuroustroju

Tej futuromiłości nawet mu pozazdroszczono
Osądzono, torturowano i rozstrzelano
To uczynili
Towarzysze partyjni, których tak wielbił:
"(...) Młodzi niebieskoocy w zielonych czapkach
podobni z daleka do maszerującego trawnika"
Po śmierci zrehabilichwstał
Jasieński odfuturyzmowany


SŁOWO O BRUNONIE JASIEŃSKIM


- Gdyby Jakuba Szeli nie było w historii
To i tak trzeba by było go kiedyś wymyślić -
Twierdził

Gdyby Jasieńskiego nie było w
Literaturze
To i tak
Trzeba byłoby go kiedyś
Zrodzić...
Jako obrońcę
Aż do śmierci
Sprawy komunistycznej -
Samobójczej utopii
Która żywiła się śmiercią
Ich wrogów
Także
Ich zwolenników

Nie rozumiał -
Polityka z poezją w parze
To but w butonierce

A tym co w to nie wierzą echo zawsze powie: -Adieu!


Pamięci Stanisława Młodożeńca z Dobrocic

PATRZCIE GO WRÓCIŁ


O to ten!
Zrodzony z chłopskich Dobrocic
I matki Moskwy
Patrzcie go wrócił
Cóż to za nazwisko - pośmiewisko
To futurozwisko - M...ł....o...d.. o...ż.....e....n.....i.....e....c
Witano go gdy
Wracał
Do Polski
do Dobrocic
Do siebie

Tyle mojego poetyckiego komentarza.

PS
Co tam, mój komentarz. Tak śpiewał Jacek Kczmarski : Epitafium dla Brunona Jasieńskiego.

piątek, 24 kwietnia 2009

Kielce: spotkanie z Krzysztofem Margolem - Społecznikiem Roku (zapowiedź)

Krzysztof Margol - Społecznik Roku tygodnika "Newsweek", w najbliższy wtorek będzie gościem spotkania zorganizowanego przez stowarzyszenie Centrum Wolontariatu. Odpowie na pytania m.in.: Skąd brać pieniądze na działalność pozarządową? Jak współpracować z instytucjami, skąd czerpać pomysły i jak przekonywać do nich ludzi?

Spotkanie z Krzysztofem Margolem z Nidzickiej Fundacji Rozwoju "Nida", odbędzie się 28 kwietnia w godz. 13-18 w sali konferencyjnej Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. –

„Chcemy, żeby Krzysiek opowiedział nam o początkach Fundacji, jej pomysłach na działanie i sposobie finansowania tych działań” - mówi Maciej Koryciński, organizator spotkania. „Nasze lokalne organizacje pozarządowe muszą się jeszcze bardzo dużo nauczyć, więc trzeba umożliwić im to, by uczyły się od najlepszych” - dodaje.

Gośćmi spotkania będą m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych i samorządowych z Kielc i województwa świętokrzyskiego, uczestnicy Uniwersytetu Młodych Liderów i aktywiści z sieci Inkubatora Trzeciego Sektora. Wstęp na spotkanie - wolny.

„Krzysztof Margol swoją społeczną pracę rozpoczął w 1994 roku, po rezygnacji ze stanowiska burmistrza Nidzicy. Razem z żoną Barbarą założyli Nidzicką Fundację Rozwoju "Nida". Zamiast kapitału mieli wspaniałe pomysły. Dzięki nim powstał fundusz poręczeń kredytowych, w którym warunkiem udzielenia wsparcia przedsiębiorcy jest stworzenie nowych miejsc pracy. To pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce. Z czasem zaczęły pojawiać się pieniądze na realizację kolejnych idei, między innymi mikro pożyczek ze środków Fundacji Wspomagania Wsi i Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Do współpracy zachęcają przedsiębiorców sektora prywatnego oraz banki” – czytam w krótkim dossier, jaki dzisiaj otrzymałem z Muzeum Zabawek i Zabawy.

Fundacja Margolów przeciwdziała bezrobociu, wspiera edukację lokalnej młodzieży i inne programy społeczne. Była ona inicjatorem powstania Nidzickiego Funduszu Lokalnego i Garncarskiej Wioski w Kamionce k/Nidzicy. Po piętnastu latach "Nida", jest najbardziej aktywną organizacją pożytku publicznego w Polsce, obejmuje wsparciem kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Warmii i Mazur, m.in. pracowników upadłych fabryk i PGR-ów. To był najważniejszy argument, że tygodnik Newsweek przyznał małżeństwu Margolów tytuł Społecznika Roku w pierwszej edycji konkursu w bieżącym roku.

czwartek, 23 kwietnia 2009

PE: do 70 lat ochrona praw autorskich do nowych fonogramów

Parlament Europejski zadecydował dzisiaj, że okres ochrony praw autorskich do utworów muzycznych zostanie wydłużony do 70 lat. Wydłużenie czasu ochrony będzie mieć zastosowanie do nowych fonogramów.

Wydłużenie okresu ochrony praw do utworów muzycznych do 70 lat jest kompromisem jaki znalazł Parlament Europejski po top, by ułatwić porozumienie z rządami państw członkowskich. Komisja Europejska proponowała bowiem wydłużenie okresu ochrony praw autorskich do 95 lat.

Ponadto firmy fonograficzne będą musiały przeznaczyć na specjalny fundusz dla muzyków sesyjnych, co najmniej 20% rocznych przychodów uzyskanych z tytuły wydłużenia ochrony praw autorskich. Fundusz wesprze tych muzyków, którzy zrzekli się praw przy podpisywaniu kontraktu. Parlament bowiem poparł także propozycję utworzenia specjalnego funduszu dla muzyków sesyjnych, który będzie zasilany ze składek od producentów.

„Administrowanie tymi płatnościami powierzone zostanie organizacjom zbiorowego zarządzania, aby zagwarantować ich efektywne przekazanie muzykom sesyjnym” – czytam w dzisiejszym komunikacie polskiego Serwisu Prasowego Parlamentu Europejskiego.
„W przypadku gdy artysta jest uprawniony do powtarzających się opłat, wytwórnia nie może odliczać żadnych zaliczek ani przewidzianych w umowie odliczeń po 50 latach od momentu opublikowania fonogramu lub publicznego udostępnienia. Przepis ten jest niezbędny, aby w wydłużonym okresie ochrony praw artyści wykonawcy mogli otrzymywać wszelkie należne im opłaty licencyjne” - informuje Serwis Prasowy PE..

Z dalszej cześć komunikatu wynika, że jeżeli 50 lat po opublikowaniu fonogramu lub przedstawieniu publiczności producent fonogramu nie udostępnia go publicznie, wykonawca może rozwiązać umowę. Z prawa tego wykonawca będzie mógł skorzystać, jeśli producent rok po powiadomieniu o zamiarze rozwiązania umowy nie zdecyduje się na publiczne udostępnienie fonogramu.

Parlament poprosił Komisję Europejską o dokonanie oceny ewentualnego zapotrzebowania na podobne wydłużenie okresu ochrony praw artystów wykonawców i producentów w sektorze audiowizualnym. Nie później niż 1 stycznia 2010 r. KE ma złożyć sprawozdanie w sprawie wyników takiej oceny Parlamentowi Europejskiemu, Radzie i Komitetowi Ekonomiczno-Społecznemu.

Świętokrzyskie: rok raczkowania Portalu Informacji Kulturalnej

Ponad 807 tys. razy odwiedzona została przez rok istnienia strona Portalu Informacji Kulturalnej województwa świętokrzyskiego. W tym czasie redakcja zamieściła w swoim serwisie 5 270 fotografii, 315 materiałów filmowych oraz ponad 60 plików audio. Opisanych zostało bez mała 2 tysiące wydarzeń. Zarejestrowało się na portalu bez mała 300 osób oraz ponad 80 współpracujących instytucji i ośrodków kultury.

Portal Informacji Kulturalnej województwa świętokrzyskiego, działający przy wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach będzie świętował 5 maja br. rok istnienia.

„Przez ten rok przestaliśmy raczkować, stanęliśmy na nogach i podziwiamy świat z innej perspektywy. Nabraliśmy doświadczenia, poznaliśmy ciekawych ludzi, nawiązaliśmy współpracę z instytucjami i placówkami kultury, odwiedziliśmy interesujące miejsca oraz zrealizowaliśmy ponad trzysta materiałów filmowych” – poinformowała dzisiaj Edyta Ruszkowska, rzecznik prasowy z Wojewódzkiego Domu Kultury.

Z dalszej części komunikatu, jaki otrzymałem wynika, że przez rok na stronie internetowej zamieszczonych zostało ponad 5200 fotografii z różnych zakątków regionu świętokrzyskiego, które w dużej części są zdjęciami autorstwa kielczan współpracującymi z PIK. Redakcja nawiązała współpracę z młodzieżą ze szkół średnich, studentami, młodymi artystami i pisarzami oraz osobami, które aktywnie uczestniczą w kulturze.

„W naszym nowoczesnym studiu telewizyjnym gościliśmy między innymi: Rafała Olbińskiego, Aloszę Awdiejewa, Wojciecha Cejrowskiego, Michała Bajora.Wywiadów udzielili nam również: Jan Machulski, Katarzyna Groniec i Grzegorz Turnau. Przez ten rok wielu z internautów odwiedzających naszą stronę uczestniczyło w bezpłatnych kursach i szkoleniach. E-learning,czyli nauce przez Internet. Między innymi w: kursach gry na gitarze, nauce rysunku artystycznego oraz układaniu kompozycji kwiatowych” – dodaje Edyta Ruszkowska.

Portal współpracuje z 80 placówkami i instytucjami kultury z terenu województwa świętokrzyskiego. Dla ośrodków kultury PIK to świetne miejsce na bezpłatną promocję swojej działalności. W serwisie PIK, w stale poszerzającej się zakładce "Ludzie kultury" zgromadzono ponad 130 życiorysów osób związanych z kulturą i województwem świętokrzyskim. Można znaleźć tam również porady językowe, przeczytać artykuły na temat zapomnianych tradycji i obrzędów oraz znikających zawodów, zapoznać się z recenzjami filmowymi i teatralnymi, a także obejrzeć relacje z imprez kulturalnych, artystycznych, koncertów i festiwali.


PS

Od siebie.

Z dużą uwagą obserwuję Portal Informacji Kulturalnej od pierwszego jego dnia istnienia. Z okazji „roczku” chylę tu szczególnie czoła, jeśli chodzi o profesjonalne produkcje telewizyjne. Jestem pełny podziwu dla redaktorów studia telewizyjnego, że przez rok czasu potrafili udowodnić, iż nie ustępują pola swoim kolegom z profesjonalnych studiów telewizyjnych i jak równi z równymi potrafili rywalizować. Jako byłemu animatorowi kultury w regionie oraz dziennikarzowi, zajmującemu się problematyką kulturalno – artystyczną podoba się bardzo interesująca współpraca redakcji PIK z placówkami kulturalnymi regionu świętokrzyskiego oraz bezpośrednio z artystami. Myślę, że te środowiska należy w końcu dowartościować, bo do tej pory wielu artystów kieleckich, by mogło zaistnieć w regionie świętokrzyskim najpierw musiało odnieść sukces w Warszawie. Z okazji Roku Istnienia ślę Całej Redakcji oprócz słów uznania, także słowa nadziei, by nie poprzestała na pierwszych interesujących zakładach serwisowych...

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Komisja Europejska apeluje o bezpieczną komórkę dla dzieci

Komisja Europejska wezwała dziś operatorów sieci komórkowych do wzmożonej pracy nad bezpieczeństwem dzieci podczas korzystania z telefonów komórkowych. Apeluje aby tego dokonać poprzez zastosowanie wszystkich środków zawartych w dobrowolnym kodeksie postępowania podpisanym przez 26 operatorów sieci komórkowych w 2007 r.

W krajach Unii Europejskiej największymi posiadaczami telefonów komórkowych, wśród dzieci, są 16 – latkowie (95 proc.) tuż za nimi są 13 – latkowie (87 proc). Z przeprowadzonych sondaży wynika, iż połowa europejskich rodziców martwi się, że korzystając z telefonów dzieci mogą natrafić na obrazy jednoznacznie pokazujące seks lub przemoc lub też mogą być zastraszane przez inne dzieci. Z raportu opublikowanego właśnie przez GSM Association – stowarzyszenie branży telefonii komórkowej – wynika 80 proc. operatorów wdrożyło środki mające na celu kontrolę dostępu dzieci do treści przeznaczonych dla dorosłych.

„Nowy raport stowarzyszenia branży telefonii komórkowej stanowi dowód, że operatorzy zaczęli poważnie traktować obowiązek ochrony dzieci korzystających z telefonów komórkowych” – stwierdziła dziś unijna komisarz ds. telekomunikacji Viviane Reding. „Spodziewam się, że kodeksy krajowe zostaną wkrótce podpisane w czterech krajach, w których jeszcze nie istnieją – na Cyprze, w Estonii, Finlandii i Luksemburgu. Oczekuję także znacznej zmiany kodeksu belgijskiego. Ochrona nieletnich nie jest luksusem – jest ona niezbędna, jeżeli chcemy, aby nowe technologie przyjęły się w społeczeństwie europejskim. Operatorzy sieci komórkowych muszą jeszcze bardziej zaangażować się w skuteczniejszą ochronę nieletnich w całej Europie. Powinni także wprowadzić bardziej przejrzystą klasyfikację treści. Dwunastu operatorów oferujących treści dla dorosłych bez żadnej kontroli dostępu musi naprawić tę sytuację. Wrócę do tej kwestii we wrześniu br. aby przekonać się, czy konieczne są dalsze działania” – mówiła komisarz Viviane Reding.

„Z nowego raportu branży wynika, że 26 operatorów, którzy podpisali europejskie porozumienie na rzecz bezpiecznego korzystania z telefonów komórkowych przez dzieci i młodzież, wynegocjowane przez Komisję w lutym 2007 r. dokonało pewnych postępów. Operatorzy ci obsługują ok. 580 mln klientów, co stanowi 96 proc. wszystkich klientów sieci komórkowych w UE. Środki mające na celu ochronę dzieci są wdrażane na szczeblu krajowym za pomocą samoregulacyjnych krajowych kodeksów postępowania, uzgodnionych już w 22 państwach członkowskich UE” – czytam w dzisiejszym komunikacie prasowym polskiego przedstawicielstwa Komisji Europejskiej.

Z przeprowadzonych badań wynika, że kodeksy te są w 90 proc. zgodne z kodeksem europejskim. Ponad 65 proc. sygnatariuszy opracowuje materiały edukacyjne lub prowadzi kampanie dotyczące bezpiecznego korzystania z telefonów komórkowych. Jednakże 16 proc. sygnatariuszy nie zaplanowało żadnych działań informacyjnych. 80 proc. operatorów klasyfikuje treści komercyjne do co najmniej dwóch kategorii: „treści przeznaczone dla dorosłych” i „inne”, niewiele wskazuje jednak na wprowadzenie na szczeblu krajowym konkretnej klasyfikacji, co uzgodniono w 2007 r.

W dniu 6 lutego 2007 r. operatorzy sieci komórkowych podpisali europejskie porozumienie na rzecz bezpiecznego korzystania z telefonów komórkowych przez dzieci i młodzież. Porozumienie powstało w odpowiedzi na wiele kwestii, które poruszono podczas przeprowadzonych przez Komisję w 2006 r. konsultacji społecznych dotyczących bezpieczniejszego korzystania z telefonów komórkowych.

środa, 15 kwietnia 2009

Unia Europejska: trwa konkurs o Europejską Nagrodę dla Młodych Dziennikarzy 2009

Nadsyłanie prac na dziennikarski konkurs o Europejską Nagrodę dla Młodych Dziennikarzy 2009 pod hasłem „Poszerz swoje horyzonty” upływa 31 maja br. Temat wszystkich nadesłanych prac (artykułów czy audycji radiowych) musi dotyczyć rozszerzenia UE oraz wizji przyszłej Europy. Przeznaczony jest dla dziennikarzy w wieku 17 – 35 lat, będących obywatelami jednego z państw członkowskich, kandydujących do członkostwa lub będących potencjalnymi kandydatami do członkostwa w UE (krajów Bałkanów Zachodnich i Turcji).

Drugą edycję konkursu o Europejską Nagrodę dla Młodych Dziennikarzy 2009 ogłosiła oficjalnie 2 lutego br. Dyrekcja Generalna ds. Rozszerzenia Komisji Europejskiej we współpracy ze stowarzyszeniem młodych dziennikarzy European Youth Press oraz Café Babel. Szczególnym pretekstem do zmagań młodych dziennikarzy europejskich są obchodzone w Europie: 20. rocznica upadku Żelaznej kurtyny i 5. rocznica poszerzenia UE.

Komisja Europejska po ubiegłorocznym sukcesie nie siadła na laurach i w tym roku dala szansę zaprezentowania swoich talentów większej liczbie młodych dziennikarzy. Obok żurnalistów publikujących swoje artykuły w internecie lub w prasie, tegoroczny konkurs jest otwarty również dla dziennikarzy radiowych.

„Z radością oczekuję na drugą edycję konkursu ze względu na niepowtarzalną możliwość czytania i słuchania opinii młodych dziennikarzy z całej Europy. Ci pełni pasji ludzie są ważnymi opiniodawcami dla swojego pokolenia, a konkurs pozwoli im podzielić się swoimi doświadczeniami i wizjami dotyczącymi przyszłości Europy” – mówił Olli Rehn, unijny Komisarz ds. rozszerzenia UE. (cytuję za komunikatem, jakie otrzymałem dziś z Wydziału prasowego Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce

„Podczas oceny prac konkursowych członkowie jury z poszczególnych krajów będą poszukiwać przejawów talentu dziennikarskiego we wszystkich nadesłanych artykułach i nagraniach radiowych dotyczących kwestii rozszerzenia Unii Europejskiej. Uczestnicy mogą zgłaszać się poprzez stronę internetową konkursu: www.EUjournalist-award.eu. Można na niej również znaleźć informacje na temat polityki rozszerzenia UE, ciekawe porady na temat ścieżki kariery zawodowej dziennikarza, a także interaktywny blog. Zwycięskie artykuły i nagrania radiowe zostaną opublikowane na stronie internetowej konkursu, a artykuły wydane zostaną również w formie broszury” – wyjaśnia Marta Angrocka-Krawczyk z przedstawicielstwa polskiego KE.

Zwycięzcy konkursu o Europejską Nagrodę dla Młodych Dziennikarzy 2009 z 35 poszczególnych państw zostaną zaproszeni na wycieczkę kulturalno-historyczną do Berlina na przełomie sierpnia i września 2009 r. W tym roku stolica Niemiec będzie bowiem obchodzić 20. rocznicę upadku Muru Berlińskiego. Pod koniec wycieczki zwycięzcy będą mieli okazję spotkać się z posłami UE, politykami, ambasadorami i zawodowymi dziennikarzami.

środa, 8 kwietnia 2009

KielceLive.pl - portal informacyjno - społecznościowy


Portal kielceLive.pl ma otworzyć Kościół kielecki szczególnie na młodych ludzi oraz dotrzeć z informacjami o tematyce religijnej i kościelnej do mediów. W internecie jest od dzisiaj umieszczona jego wersja beta (testowa). Pełne uruchomienie planowane jest po Świętach Wielkanocnych.

Dzisiaj zaraz po śniadaniu wielkanocnym zorganizowanym dla dziennikarzy mediów kieleckich z inicjatywy ordynariusza kieleckiego bp Kazimierza Ryczana odbyła się prezentacja nowego portalu katolickiego KielceLive.pl - Twoje Kielce Twoje życie. Prezentował go ks. Jan Duda – koordynator projektu.

W tym miejscu pragnę nadmienić, iż ks. Jan Duda, jeszcze w trakcie nauki w kieleckim Wyższym Seminarium Duchownym był współpomysłodawcą i jako diakon pełnił funkcję redaktora naczelnego pisma „Obecni”, które od chwili powstania cieszy się nadal niezmiennie ogromnym zainteresowaniem i uznaniem nie tylko w kręgach duchowieństwa ale także wśród świeckich intelektualistów.

Pozwalam sobie na wspomnienie o działalności medialnej ks,. Jana Dudy, gdyż ordynariusz kielecki bp Kazimierz Ryczan angażując taką osobę do nowego projektu dał tym samym nadzieję, że przedsięwzięcie odniesie sukces wzorem właśnie „Obecnych”.

Portal KielceLive.pl i zintegrowany z nim serwis Diecezja.Kielce.pl. razem połączyły ze sobą platformę społecznościową z bazę informacyjną o parafiach i jej kapłanach.

Ksiądz Jan Duda, podczas prezentacji portalu zaakcentował to, że nowe dzieło medialne ma za zadanie pomóc w otwarciu się Kościoła kieleckiego na młodych ludzi. Dlatego też, hierarcha kielecki błogosławiąc to przedsięwzięcie jednocześnie dał „zielone światło” zarówno księdzu Dudzie, jak też rzeszy młodych ludzi rekrutujących się z kieleckich uczelni i szkól średnich, pragnących mówić swoim głosem o Bogu, Kościele Katolickim i swoich sprawach.

W związku z tym na portalu KielceLive.pl każdy będzie mógł stworzyć swój własny profil, prowadzić blog i zamieszczać zdjęcia. Zalogowani użytkownicy maja teraz możliwość kontaktu z księżmi za pośrednictwem sieci. Wierni klikając w zakładkę o nazwie "Pod koloratką", będą mogli zamieścić pytania dotyczące kościoła i wiary, których nie odważyliby się zadać w rzeczywistości. Ks. Duda gwarantował podczas prezentacji, że na pewno otrzymają na nie odpowiedź.

Serwis Diecezja.Kielce.pl. będzie stanowić bazę informacyjną o kapłanach, Mszach świętych i uroczystościach odbywających się w parafiach. Ponadto znajdzie się tam pełne kompendium wiedzy o historii kieleckich parafii i ich codziennym administrowaniu.
PS
Foto Andrzej Piskulak

Kielce: bp Kazimierz Ryczan spotkał się z dziennikarzami na śniadaniu

Bp Kazimierz Ryczan zaapelował do dziennikarzy, aby w swojej misji używali słów prawdy, by słowami nie ranili oraz aby to były dobre słowa.

Blisko 50 dziennikarzy i redaktorów kieleckich mediów, zarówno świeckich, jak i katolickich spotkało się dzisiaj, w Wielką Środę, na śniadaniu wielkanocnym z ordynariuszem kieleckim bp Kazimierzem Ryczanem oraz księżmi z Kurii Kieleckiej.

Bp Kazimierz Ryczan podkreślając ogromne znaczenie społeczne misji, jaką pełnią media złożył życzenia dobrych Świąt Wielkanocnych. Uwypuklił w nich m.in. takie wartości, jak poszanowanie godności człowieka oraz głoszenie w publikacjach prawdy.

W nieoficjalnych rozmowach spotkanie nazwane zostało jako „Śniadanie dziennikarskie u biskupa”. Z uwagi na to że było ono pierwsze i na tak dużą skalę, przeszło ono do historii wzajemnych kontaktów dziennikarzy i duchowieństwa diecezji kieleckiej. Zorganizowane zostało z inicjatywy bp. Kazimierza Ryczana Duszpasterzowi chodziło o wzajemne zbliżenie, wspólne poznanie się oraz owocną współpracę. Inicjatywa kieleckiego hierarchy przyjęta została oklaskami ze strony zaproszonych gości.

Foto Andrzej Piskulak

piątek, 3 kwietnia 2009

Kielce: wojewoda przyznała „Laury Świętokrzyskie”

Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Palka Koruba wręczyła „Lury Świętokrzyskie” dla wyróżniających się w regionie: osób, gmin, przedsiębiorstw i gospodarstw rolniczych.

Podczas dzisiejszej gali w Kieleckim Centrum Biznesu "Exbud” rozstrzygnięto konkurs wojewody ''Laur świętokrzyski''. Wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka - Koruba wręczyła statuetki w kilku kategoriach.

„Człowiekiem Roku” został Piotr Lichota, prezes Stowarzyszeń "Bałt” i "Delta”, twórca Bałtowskiego Parku Jurajskiego.

Redaktor Ewa Okońska z Radia Kielce otrzymała statuetkę wygrywając w kategorii "Dziennikarz Roku”. Jest ona kierownikiem redakcji publicystki. Prowadzi autorski program „Spodziewany Gość”, w którym przedstawia znane postaci z regionu Świętokrzyskiego. Jest gospodarzem audycji „Radio Polonijne” oraz programu „Punkty Widzenia”, o problematyce społecznej.

"Laur Specjalny” odebrał biskup pomocniczy diecezji kieleckiej, Marian Florczyk – delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców .

W kategorii "Przedsiębiorstwo w Regionie” przyznano dwie statuetki: firmie "Supon” oraz "Wodociągom Kieleckim”.

"Gminy Roku”, triumfowały dwie: Ostrowiec Świętokrzyski oraz Bieliny.

Także dwa "Laury Świętokrzyskie"” wręczono w kategorii "Gospodarstwo Rolnicze w Regionie”: Stadninie Koni w Michałowie oraz Gospodarstwu Rolnemu Sławomir Król z Brzustowej.

Celem konkursu jest wyróżnienie przedsiębiorstw, gmin oraz osób, które wnoszą znaczący wkład w rozwój i promocję regionu oraz przyczyniają się do budowania pozytywnego wizerunku Ziemi Świętokrzyskiej w Polsce i Europie. Nagroda ma charakter honorowy. Zwycięzcy wyłonieni na wniosek kapituły konkursu przez wojewodę otrzymują dyplom i statuetkę. Mają także prawo używać we wszelkich materiałach firmowych i reklamowych tytułu „Laureat Nagrody Wojewody Laur Świętokrzyski".

wtorek, 31 marca 2009

Przymusowy dziennikarski Prima Aprilis

Nie lubiłem jako dziennikarz ostatniego dnia marca przed Prima Aprilisem, gdy pracowałem jako etatowy dziennikarz. Koszmarne były dla mnie planowania redakcyjne, podczas których ustalaliśmy swoją robotę dziennikarską na primaaprilisowy dzień. Wymyślanie pierwszokwietniowych „oszukaństw” wydawało mi się sztuczne i jakieś takie nienaturalne. Opisując bowiem codzienne absurdy, akurat ostatniego dnia marca nie miałem głowy do wymyślenia fałszywego tematu wyglądającego na prawdopodobny. I gdy sekretarz redakcji wskazywał na mnie, bym coś zaproponował, to robiłem głupią minę i ogarnięty niemocą twórczą wzruszałem ramionami ukazując swoją niechęć do tego rodzaju tematu.

(Do dzisiejszych wynurzeń i wspomnień zainspirował mnie ciekawy felieton Agnieszki Ujmy, z 30 marca pt. „Medialny PRIMA APRILIS, czyli żartem w Polaka” opublikowany na wortalu Dziennikarze.info. Nie będę go streszczał. Można tam zajrzeć i przeczytać.)

I gdy moje koleżeństwo redakcyjne zaśmiewało się do rozpuku z tego, jakie to jaja zrobią sobie z czytelników, mnie akurat to nie ruszało. I przez cały dzień szukałem czegoś nieprawdopodobnego, ale za to prawdziwego.

W redakcjach, w których pracowałem takie oszukańcze dni w roku były dwa. Jeden to, jak zacząłem swoje rozważania - Prima Aprilis, drugi, to początek wakacji, czyli dzień rozpoczynający tzw. „sezon ogórkowy”. Na ów dzień też trzeba było przynieść do redakcji jakieś oszukaństwo.

No i trafiło mi się. Zbierając na początku którychś wakacji „kryminałki” podsłuchałem prokuratorów, którzy opowiadali sobie o tajemniczej śmierci tukana, który był ozdobą ogrodu patio w siedzibie „Exbudu”. Mówili coś między sobą, że ptaszysko zakupione przez prezesa Witolda Zaraskę za ciężkie ówczesne pieniądze zostało otrute i, że należy wszcząć, jeśli nie śledztwo, to przynajmniej jakieś dochodzenie. Gdy to doszło do moich uszu od razu zaświtał mi pomysł, by zrobić z tego serial wakacyjny.

Prezes Zaraska, Exbud, tajemnicza śmierć tukana, śledztwo, policja – słowa, niczym dzisiejsze internetowe Tagi zadomowiły się w wyobraźni. Każde z nich przywoływały coraz to nowe skojarzenia. No i w ten sposób narodził się pierwszy tekst i zanim został zamakietowany do gazety, a już na maszynie do pisania miałem dwa następne odcinki.. Redaktor naczelny na początku sceptyczny, by nie powiedzieć, że niechętny, po trzech odcinkach oszalał ze szczęścia. Bo napisałem, że w miejsce otrutego tukana w patio umieszczono sztuczne ptaszysko z magnetofonem w środku i to taśma magnetofonowa tak tuka, a nie żywy tukan. Dodatkowo dziwnym zbiegiem okoliczności w tym samym tygodniu ukazało się zdjęcie prezesa Zaraski właśnie z żywym tukanem w jednym z poczytnych dzienników krajowych.

Odebrane zostało to przez mojego szefa i jego znajomych, że nasze publikacje na temat śledztwa w sprawie tukana w Exbudzie trafiły w dziesiątkę i chyba to z powodu naszych publikacji afiszuje się z tym ptakiem.

Cała radość stukania w maszynę do pisania prysła, gdy szef kategorycznie zażądał stałego pisania przez całe wakacje na temat tego ptaszyska. A, gdy zaprotestowałem, to zarządził, by każdy dziennikarz w redakcji i współpracownik napisał jakiś śmieszny list do gazety w sprawie śledztwa tukana. I w ten sposób stałem się niewolnikiem tematu.

I gdy teraz patrzę na zszywki gazety i kilkanaście artykułów na temat śledztwa w sprawie exbudowskiego tukana, to mam mieszane uczucia. Uważam, że potrzebne są także i takie tematy, ale nie za wszelka cenę, choćby z powodu przymusowego dnia w roku, kiedy to koniecznie trzeba czytelnika zrobić w konia...

Marzy mi się od lat, że któregoś primaaprilisowego dnia redakcje będą pracowały, tak jak zwykle, bez wymyślania infantylnych oszukańczych tekścików. Ciekaw jestem, czy byłoby także śmiesznie następnego dnia.. .

wtorek, 24 marca 2009

Masłów: Portal Informacyjny Masłów Info i TV Masłów Info.

Miło mi donieść, że "czterolatek" - Regionalny Portal Informacyjny Masłów Info, który powstał 25 marca 2005 roku stale zyskuje rosnącą rzeszę użytkowników. Ponad 2 tysiące podstron, kilka tysięcy odsłon dziennie, to zasługa kilkuosobowego zespołu redakcyjnego, co ciekawe złożonego z zapaleńców – młodzieży, która w ten sposób spędza swój czas wolny. Piszę te słowa dlatego z satysfakcją, gdyż w 1998 r. wymyślałem i zakładałem w masłowskiej gminie pierwszą gazetę samorządową „Kurier Masłowski”.

Gdy ponad 10 lat temu tylko z długopisem i czystą kartką w kratkę wymyślałem gazetę samorządową miałem nieodparte przeświadczenie, że w gminie znajdującej się prawie w samym centrum Łysogór jest bardzo dobry klimat na rozwój mediów. I po latach okazuje się że nie bylo to wówczas złudzenie. Z satysfakcją obserwuję bowiem rozwój "Kuriera Masłowskiego", który żyje własnym życiem. Moje zainteresowanie wzbudzają też od kilku lat: Portal Informacyjny Masłów Info i TV Masłów Info.

Portal Masłów Info zasłynął w Polsce pierwszą lokalną internetową telewizją, tworzoną przez młodzież. Ramówka internetowej telewizji składa się z audycji informacyjnych, publicystycznych, sportowych, są też reportaże, audycje poradnikowe i rozrywkowe. Audycje kierowane są głównie do mieszkańców gminy Masłów. Z zainteresowaniem oglądają je też widzowie - internauci z całego regionu świętokrzyskiego.

"Czołową audycją TV Masłów Info jest serwis informacyjny – "Flesz Masłowski". To przegląd najważniejszych wydarzeń minionych tygodni. W "Rozmowie Masłów Info" poruszane są sprawy budzące emocje wśród widzów. Dużą popularnością cieszy się także program „Maxxx”. To program o charakterze rozrywkowym, co miesiąc naszym widzom serwujemy sporą dawkę humoru w śmiesznych filmikach, jakie znajdujemy w internecie” – czytam w informacji, którą Redakcja przysłała na moją skrzynkę mailową z okazji czterolecia swojego istnienia.

Młodzi ludzie mają się czym pochwalić. W tym roku zespół redakcyjny przygotował wiele nowości. W programie „Pasje”, prezentuje ludzi, którzy swoimi zainteresowaniami dzieją się z innymi, opowiadają o tym co ich kręci w tym co lubią, czym się zajmują. Z kolei telewizyjne spotkania z biblioteką to program, w którym dziennikarze odwiedzają biblioteki, aby poznać opinie stałych bywalców na temat książek, które warto przeczytać ale też o tych, które nie są ciekawe..

Nawiązaliśmy też współpracę z internetową telewizją urzędu marszałkowskiego, efektem jest audycja „Informacje Świętokrzyskie”, w której podsumowujemy najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w regionie świętokrzyskim. Czwartą nowością jest program poradnikowy "Piękne oczy", to coś dla kobiet, które lubią ładnie wyglądać – informuje Michał Michta, redaktor naczelny Masłów Info.

Jako mieszkańca regionu świętokrzyskiego cieszy mnie, że Masłów Info, to marka rozpoznawana już nie tylko w tej podkieleckiej gminie ale w regionie świętokrzyskim i kraju. Często bowiem, jako człowieka związanego z mediami świętokrzyskimi pytano mnie w rożnych zakątkach kraju o masłowską telewizję.

- Wydawać by się mogło, że do szczęścia nic więcej nie potrzeba. A jednak… - Potrzeb jest sporo, nowy sprzęt, serwery, oprogramowanie, to wszystko kosztuje, a pieniędzy niestety jak na lekarstwo – pisze redaktor Michał Michta.

W sytuacji, gdy wszystkie media w Polsce borykają się z kryzysem, dziwne byłoby, gdyby akurat pod tym względem było akurat w Masłowie El Dorado. Ważne, że młodzi ludzie się nie poddają. Zespół redakcyjny pozyskał na swoją działalność środki z Unii Europejskiej. Zawiązane zostało też stowarzyszenie. Obecnie utrzymuje się z kilku reklam oraz pomocy sponsorów.
PS
Foto udostępnione do publikacji z archiwum Portalu Informacyjnego Masłów Info

Na zdjęciu: Redakcja Masłów Info w komplecie

piątek, 20 marca 2009

Kielce: wystawa „Język mediów”


Do 31 marca br. można oglądać wystawę pt. „Język mediów” w siedzibie Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej w Kielcach w ramach Tygodnia Kultury Języka.

Ekspozycja stanowi refleksję nad kulturą i językiem mediów, ze szczególnym uwzględnieniem komunikatorów elektronicznych. Przedstawia wpływ nowoczesnych technologii na komunikację językową, zwraca uwagę na tematykę i charakterystyczne cechy wypowiedzi oraz wykorzystanie e-języka w edukacji szkolnej.

Prezentowane eksponaty pogrupowane zostały przez autorki scenariusza – Bożenę Lewandowską i Małgorzatę Pronobis - w następujących działach: „Cywilizacja medialna”, „Język nowych mediów”, „Język internetu”, „Język sms-ów”, „Język reklamy”, „Język prasy”, „Język telewizji”, „Edukacja a język mediów”.
Wystawa ta, jak inne imprezy Tygodnia Kultury Języka, adresowana jest do dyrekcji oraz nauczycieli szkól podstawowych, gimnazjalnych i średnich z terenu województwa świętokrzyskiego.

Celem organizatorów jest, by uczniowie przekonali się, że język ojczysty to nie tylko szkolny przedmiot, ale także część kultury — ciekawa, piękna, zabawna, a przede wszystkim bardzo ważna w życiu każdego z nich.

Organizatorami XVIII Tygodnia Kultury Języka w Kielcach są: Kieleckie Centrum Kultury, Świętokrzyskie Centrum Doskonalenia Nauczycieli, Instytut Bibliotekoznawstwa i Dziennikarstwa oraz Instytut Filologii Polskiej Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego, Kuratorium Oświaty, Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka, Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Kielcach. Patronat nad Tygodniem sprawują: Marszałek Województwa Świętokrzyskiego, Prezydent Miasta Kielce, Radio „Kielce” SA , TVP „Kielce”, „Echo Dnia”, „Gazeta Wyborcza”.

czwartek, 19 marca 2009

Czy dziennikarz powinien fotografować się z politykiem?

Pewien polityk (mniejsza o nazwisko, bo chodzi o szerszy problem) ugościł grupę dziennikarzy, co prawda nie na swój prywatny koszt, ale pod szyldem swojego nazwiska. Dziennikarze przyjęli zaproszenie. Przyjął je też niżej podpisany, sądząc, że jeśli nie na osobisty koszt polityka, to może tam być. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z imprezy. Nie szczędzili komplementów pod adresem organizatorów. W pewnej chwili ktoś z otoczenia polityka rzucił hasło, by dziennikarze zrobili sobie wspólne zdjęcie. Rzecz jasna z politykiem w środku. Tylko dwie młode dziennikarki ( na oko ok. 25 lat, w wieku mojego syna ) nie wzięły udziału w sesji zdjęciowej z politykiem...

Po kilku ujęciach znudziło mi się już pozowanie w tłumie. Udałem się do owych koleżanek po fachu młodszych o ćwierć wieku ode mnie i ot tak, rutynowo zapytałem: Dlaczego nie stanęłyście do wspólnego zdjęcia?Bo nie będziemy się fotografować z politykiem – usłyszałem zdecydowaną odpowiedź od jednej z nich. Druga dorzuciła natychmiast, że redakcja jej tego zabroniła. – A jaką ma pan gwarancję, że wasze piękne zdjęcie nie ukaże się teraz na bilbordzie wyborczym? – pytała.

Nagle prysł mój piękny nastrój wypracowany pieczołowicie przez służby od „pijaru” owego polityka. Pojawiły się u mnie wyrzuty sumienia. Oto karcą mnie dwie koleżanki młodsze o ćwierć wieku ode mnie, aż mi się uszy czerwienią. Patrzę na moich kolegów z którymi ochoczo brałem udział i w imprezie, i w sesji pamiątkowych zdjęć, a teraz czuję jakąś niechęć do siebie. Bo oto koleżanki mają po prostu rację. I tyle! I ani słowa więcej!

Na szczęście jest jeszcze sumienie i to ratuje mój świat dziennikarski, by nie runął całkowicie w gruzy. Mogłem mamić sumienie, że jako dziennikarz powinienem przyjąć zaproszenie od polityka, bo to była swego rodzaju konferencja prasowa z atrakcjami. A na konferencjach powinno się być, bo to obowiązek. Ale już nic nie mogłem poradzić, gdy tłumiony przeze mnie głos sumienia nagle huknął na mnie, gdy doszły moich uszu słowa koleżanek po fachu. Jednak nie dawałem za przegraną ze swoim sumieniem.

Zagadnąłem do kolegi – starego dziennikarskiego wyjadacza konferencyjno – gadżetowego: Czy aby dobrze zrobiliśmy pozując do tego zdjęcia grupowego? Przecież może być teraz wykorzystane w kampanii wyborczej? – Mam w dupie, gdzie on to wykorzysta – ofuknął mnie kolega. I popatrzył przez chwilę na mnie, jak na jakiegoś głupka, który nie umie korzystać z dostatniego życia, które za friko samo się pcha w łapy.

Nie pozostało mi nic innego, by stuknąć się we własne piersi z mocnym postanowieniem poprawy. Gdy posyłałem życzliwy uśmiech do młodszych koleżanek (na oko ok. 25 lat w wieku mojego syna) przez głowę przeleciała mi myśl, że dzieci warto jednak posłuchać, a nie tylko z powodu różnicy wieku jedynie karcić. No i to sumienie! Chodzi oczywiście o osobiste sumienie, a nie cudze, w które tak chętnie wali się na odlew, gdy swoje ukatrupi się wcześniej.

czwartek, 12 marca 2009

Świętokrzyskie: przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu

„Województwo świętokrzyskie znajduje się na szarym końcu, jeśli chodzi o wykorzystywanie Internetu przez mieszkańców” – alarmuje Lech Janiszewski, członek Zarządu Województwa

Przedstawiciele samorządów z Daleszyc, Słupi Koneckiej, Skarżyska Kościelnego, Staszowa, Strawczyna oraz ze starostw w Opatowie i Kielcach jako jedyni z województwa odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w szkoleniu z zakresu Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka – budowa społeczeństwa informacyjnego.

„Spotkanie dotyczyło zasad korzystania ze środków przeznaczonych dla osób o niskich dochodach lub osób niepełnosprawnych na przeciwdziałania wykluczeniu cyfrowemu, tj. na pokrycie kosztów uzyskania komputera, dostępu do Internetu, przeszkolenia z zasad korzystania z komputera i Internetu oraz pokrywania abonamentu za Internet”poinformowała dziś Iwona Sinkiewicz – rzecznik prasowa świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego. .

„Województwo świętokrzyskie znajduje się na szarym końcu, jeśli chodzi o wykorzystywanie Internetu przez mieszkańców – alarmuje Lech Janiszewski, członek Zarządu Województwa. „Należymy też do regionów uboższych jeśli chodzi o poziom dochodów na głowę mieszkańca oraz do regionów o najwyższym poziomie bezrobocia. W tej sytuacji aktywność w sięganiu po środki w ramach tego programu powinna być w naszym województwie zdecydowanie większa” – dodaje Lech Janiszewski.

Jego zdaniem, nie można sobie pozwalać na utratę żadnej okazji do pozyskania środków. Bez poważnego zaangażowania wielu samorządów nie nadgonimy dystansu dzielącego nas od innych. Ma on nadzieję, że w kolejnych spotkaniach aktywność samorządów będzie większa .

środa, 11 marca 2009

Promocja albumu „Milenium Świętokrzyskie – cywilizacja Krzyża”





Wróciłem właśnie z promocji albumu pt. „Milenium Świętokrzyskie – cywilizacja Krzyża”, która odbyła się w kieleckim WDK. Bardzo milą niespodziankę sprawiła mi depesza PAP na temat tej książki, która ukazała się przed chwilą.

Przy okazji pragnę podziękować kilkuset Czytelnikom, którzy byli na promocji. Szczególnie dziękuję Ojcom Oblatom ze Świętego Krzyża, którzy nie tylko zaszczycili imprezę promocyjną, ale też wyrazili się z uznaniem, co do pomysłu stworzenia albumu, który podsumował wszystkie działania, jakie podejmowano w czasie Świętokrzyskiego Milenium.

Bardzo dziękuję za pozytywne głosy, które padały ze strony samorządów, których przedstawiciele byli w Komitecie Milenijnym. Jeden szczególnie utkwił mi w pamięci. Mianowicie, przedstawicielka Kieleckiego Starostwa Powiatowego podkreśliła to, że zazdrości Wydawcy, autorom i redaktorem pomysłu takiej książki. "Szkoda, że taki pomysł nie wpadł nam - organizatorom uroczystości milenijnych. Jednak bardzo ucieszyło nas to, że uczyniono to niezależnie od nas oraz w poczuciu misji”.

Jako współredaktor całego albumu i autor części dotyczącej kalendarium milenijnego dziękuję za te słowa, gdyż wszyscy tworzyliśmy tę książkę zrzekając się solidarnie z wynagrodzeń za pracę. Liczyło się dla nas wówczas to, że tworzymy książkę, która ma upamiętniać bardzo ważne chwile dla Sanktuarium Krzyża Świętego, naszego regionu, ale przede wszystkim Kościoła Katolickiego. I tylko to się liczyło. Dlatego też nikt z nas nie liczył na żadne profity (ani też tego nie wypominamy), a jedynie zabiegaliśmy o pieniądze, by album mógł się ukazać. Wspominam o tym, gdyż bardzo często w kuluarach pytano nas o te sprawy.

Zapewne jeszcze nie raz będę wracał do tematu albumu. Dzisiaj, na gorąco po promocji pozostaje mi tylko życzyć wszystkim, którym wpadanie ta książka w ręce, po prostu dobrej lektury.

Foto. Marek Piskulak

Na pierwszym zdjęciu: Wydawca Antoni Dąbrowski (drugi od prawej) oraz współautorzy i redaktorzy albumu.
Na drugim zdjęciu: pierwszy od prawej Ojciec Karol Lipiński OMI – rektor Kościoła p.w. Trójcy Świętej na Świętym Krzyżu, w czasach obchodów – ekonom klasztoru oblackiego, natomiast pierwszy od lewej, to obecny kustosz klasztoru, superior Ojciec Józef Niesłony OMI, w środku współautor albumu.
Na trzecim zdjęciu: liczni Czytelnicy, którzy przybyli na promocję

poniedziałek, 9 marca 2009

EVE w UE

Nowa platforma EVE (Espace Virtuel d'Échange – wirtualna przestrzeń wymiany informacji) jest dostępna bezpłatnie w trybie on-line i zawiera szczegółowe informacje na temat projektów finansowanych w ramach unijnych programów działań w dziedzinie edukacji, kultury, młodzieży i obywatelstwa.

Komisja Europejska przedstawiła nowe narzędzie internetowe pozwalające na łatwy dostęp do rezultatów i szczegółów projektów finansowanych przez UE w dziedzinie edukacji, kultury, młodzieży i obywatelstwa। EVE (Espace Virtuel d'Échange – wirtualna przestrzeń wymiany informacji) została oficjalnie uruchomiona przez komisarza europejskiego Jána Figel'a na konferencji i wystawie poświęconej kreatywnym i innowacyjnym projektom finansowanym przez UE.

Ján Figel', komisarz UE ds. edukacji, szkoleń, kultury i młodzieży, przecinając wirtualną wstęgę z okazji uruchomienia EVE, powiedział: „Dzięki EVE kierownikom projektów łatwiej będzie korzystać z doświadczeń wyniesionych z projektów, które zakończyły się sukcesem. Struktura informacji na stronie internetowej pozwala na adaptację i wykorzystanie dotychczasowych rezultatów w nowym kontekście. Dzięki EVE promotorzy projektów będą mogli stworzyć sieć kontaktów i nagłośnić informacje o swoich projektach” – cytuję za komunikatem z Komisji Europejskiej

„Uczestnicy konferencji poświęconej kreatywnym i innowacyjnym projektom finansowanym przez UE dyskutowali nad sposobami zapewnienia jak najlepszych rezultatów i długoterminowego oddziaływania. Temat tego spotkania został wybrany w związku z Europejskim Rokiem Kreatywności i Innowacji 2009. Warsztaty poświęcone były kreatywności i innowacjom w uczeniu się przez całe życie; zależnościom między kreatywnością, innowacjami i przedsiębiorczością; świadomości kulturowej i twórczym partnerstwom” – informuje Marta Angrocka-Krawczyk z Wydziału prasowego Komisji Europejskiej Przedstawicielstwo w Polsce

Uczestnicy podkreślali, że UE może przyczynić się do wypracowania istotnej wartości dodanej na poziomie europejskim poprzez ułatwianie współpracy: poprzez udzielanie wsparcia finansowego we wstępnych fazach projektu, kiedy to głównym problemem jest podjęcie ryzyka; poprzez zapewnienie struktur pomocniczych, które pozwoliłyby autorom projektów skupić się na głównych celach; lub przyznając jako wyraz uznania takie tytuły jak Europejska Stolica Kultura।

Wnioski z dyskusji są takie, że aby projekty finansowane przez UE przyniosły oczekiwane korzyści, należy starannie badać rezultaty projektów i doświadczenie z nich płynące pod względem ich przydatności w innych kontekstach. Uczestnicy docenili międzysektorowe podejście konferencji, gdyż odzwierciedlało ono korzyści płynące z angażowania ludzi z bardzo różnych sektorów, z różnych środowisk i o różnym doświadczeniu w ramach partnerstw na rzecz innowacyjnych projektów lub, jak ujął to jeden z dyskutantów, poprzez skupienie ludzi o rzeczywistych pilnych potrzebach i osób z bardziej tradycyjnych środowisk – naukowych i akademickich.

wtorek, 3 marca 2009

Surfing internetową szerokopasmówką wirtualnymi bezdrożami europejskich wsi

Doprowadzenie szerokopasmowego Internetu do 30 % ludności wiejskiej w UE, która dotychczas nie ma takiego dostępu, ma być priorytetem w ramach realizacji idei „dostępu szerokopasmowego dla wszystkich” przed rokiem 2010 – ogłosiła dziś Komisja Europejska.

„Rozpowszechnianie dostępu do Internetu jest potężnym narzędziem pobudzającym szybką odnowę gospodarczą. Komisja Europejska informuje, jak za pomocą programów pomocowych zamierza doprowadzić do szybkiego rozrostu sieci internetowej na obszarach wiejskich i apeluje do państw członkowskich UE o podjęcie takich samych starań” – czytam w dzisiejszym komunikacie z Wydziału prasowego Komisji Europejskiej Przedstawicielstwa w Polsce.

Zdaniem pomysłodawców, szeroki dostęp do Internetu może zmniejszyć izolację gospodarstw rolnych i przedsiębiorstw na obszarach wiejskich. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, które mają szansę stać się bardziej konkurencyjnymi, dzięki otwarciu dostępu do rynków międzynarodowych i możliwości przyspieszenia i usprawnienia prowadzonej przez nie działalności.

„Tymczasem Parlament Europejski i Rada obradują nad wnioskiem Komisji o przekazanie kolejnego miliarda euro na działania ujęte w europejskim planie naprawy gospodarczej, co miałoby posłużyć szerszemu rozpowszechnieniu szerokopasmowego dostępu do Internetu we wszystkich zakątkach Europy” – informuje Marta Angrocka-Krawczyk z Wydziału prasowego .

„Mamy już XXI wiek. Niejeden powiedziałby, że bez technologii informacyjno-telekomunikacyjnych po prostu nie dalibyśmy sobie rady – co bez wątpienia jest już faktem w środowisku pracy, a może nawet w domu. W imię czego obszary wiejskie miałyby się godzić z nierównym dostępem do tego narzędzia?” – zastanawiała się dzisiaj Mariann Fischer Boel, europejska komisarz ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich. „Jeśli poważnie myślimy o wzbogaceniu i uaktywnieniu obszarów wiejskich, musimy zadbać o to, by wszyscy korzystali w pełni z owoców najnowszych technologii”- apelowała.

„Nie spoczniemy, dopóki technologie internetowe nie trafią do wszystkich obywateli Europy. Technologie internetowe stoją za połową wzrostu wydajności produkcji w UE, a żadne z państw Unii nie może dopuścić do tego, by jego obszary wiejskie zaniedbywały swój potencjał, tym bardziej w obliczu obecnego kryzysu” – mówił Viviane Reding, komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów.

„Szerokopasmowy Internet jest nieodzownym narzędziem dla przedsiębiorstw (zwłaszcza małych i średnich) działających na obszarach wiejskich, których sukces jest często uzależniony od szerokopasmowej łączności z całą gospodarką. Apeluję do Rady o wspomożenie naszych wysiłków, by nie zawieść oczekiwań tych przedsiębiorstw, dając jednocześnie czytelny znak naszego poparcia dla idei szerokopasmowego Internetu dla każdego Europejczyka” - dodał komisarz Reding.

„O ile dostępem do szerokopasmowego Internetu może się pochwalić średnio 93% Europejczyków, ogólny wskaźnik dostępności na obszarach wiejskich nie przekracza 70%, a w niektórych państwach (takich jak Grecja, Polska, Słowacja, Bułgaria i Rumunia) szerokopasmowe sieci internetowe obejmują nie więcej niż 50% ludności obszarów wiejskich” – wyjaśnia Marta Angrocka-Krawczyk .

W przyjętym dziś komunikacie Komisja wymienia korzyści, jakie przyniesie poprawa dostępu do takich nowoczesnych technologii informacyjnych i komunikacyjnych jak Internet na obszarach wiejskich z punktu widzenia przedsiębiorstw i zwykłych mieszkańców obszarów wiejskich – na przykład gospodarstw wiejskich i wytwórców żywności.

„Przykładowo w Szwecji już 80% gospodarstw rolnych ma dostęp do Internetu, a co trzecie korzysta z niego codziennie (jedna trzecia gospodarstw korzysta z Internetu składając wnioski o dofinansowanie ze środków UE). W innych regionach – takich jak włoska Toskania czy Węgry – z Internetu korzysta natomiast zaledwie co czwarty rolnik, co z pewnością nie ułatwia im planowania produkcji, oferowania swoich produktów na rynku, dostępu do informacji o cenach na rynkach międzynarodowych, sprawdzania prognoz pogody czy zawierania umów o współpracy z innymi podmiotami na rynku. Nie tylko rolnicy zostają w tyle: w skali całej Europy jedynie 22,5% mieszkańców obszarów wiejskich (wobec 32,9% mieszkańców miast) korzysta z usług e-administracji umożliwiających np składanie deklaracji podatkowych drogą elektroniczną” – czytam w komunikacie.

Unia zamierza uporać się z różnicami w dostępie do łączy szerokopasmowych pomiędzy obszarami wiejskimi i miejskimi za pomocą polityki rozwoju obszarów wiejskich, będącej elementem wspólnej polityki rolnej. Państwa członkowskie i regiony mogą korzystać z inwestycji ze środków UE, przeznaczając je na unowocześnianie gospodarstw rolnych z pomocą najnowszych technologii, szkoleń i programów ochrony środowiska, ułatwiając zakładanie nowych przedsiębiorstw i doprowadzając podstawowe usługi do mieszkańców terenów wiejskich.